[TYLKO U NAS] M. Jach: Musimy myśleć i działać tak, żeby w razie zagrożenia polegać przede wszystkim na własnych siłach zbrojnych
Nasi żołnierze już dostają czołgi, na których będą się szkolić. Pierwsze dostaniemy za kilkanaście miesięcy, na kolejne będziemy musieli jeszcze czekać – powiedział Michał Jach, poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Postępuje modernizacja Wojska Polskiego, a także wzmocnienie Sojuszu Północnoatlantyckiego. Czołgi Abrams, na których będą szkolili się żołnierze Wojska Polskiego, są już w Polsce. Informację przekazał Mariusz Błaszczak, wicepremier, minister obrony narodowej.
– Żołnierze już zdobywają umiejętności. Będą uczyć się posługiwać sprzętem, zgrywać, współpracować z innymi rodzajami sił zbrojnych tak, żeby w momencie kiedy otrzymają nowe czołgi – przeznaczone do działalności operacyjnej, a nie szkoleniowej – byli gotowi od razu wsiąść do nich i prowadzić ćwiczenia. Mam nadzieję, że czołgi będą wystarczającym odstraszeniem i że będą wykorzystywane na ćwiczeniach, a nie do tego, żeby mierzyć się z ruskimi T-62 czy T-72 – tłumaczył Michał Jach.
Zakupione czołgi Abrams są już w Polsce https://t.co/RKY1ldgbaE
— Radio Maryja (@RadioMaryja) July 18, 2022
Abramsy będą uzupełnieniem braków, które powstały po tym, gdy Polska przekazała ukraińskiej armii czołgi T-72 w ramach dostaw uzbrojenia. Na Ukrainę trafiło ponad 240 zmodyfikowanych pojazdów. Pojawiły się różnego rodzaju obietnice, zapewnienia, że Polska dostanie czołgi w zamian za te, które zostały przekazane.
– Widać, że reprezentacja Polski odpowiedzialna za bezpieczeństwo militarne jest bardzo liczna i odpowiedzialna. Nasi politycy dopominają się wśród naszych sojuszników dotrzymania obietnic. Robimy wszystko, zakładając wariant pesymistyczny, że w niektórych przypadkach może się to skończyć na obietnicach. Musimy myśleć i działać tak, żeby w razie trwogi, zagrożenia, nasze siły zbrojne, wypracowane decyzje, wyposażenie, które posiadają nasi żołnierze, były siłą odstraszającą dla tego barbarzyńskiego państwa, jakim jest Rosja Putina; żebyśmy mogli polegać przede wszystkim na naszych siłach zbrojnych – mówił poseł.
Szykuje się wzmocnienie Sojuszu Północnoatlantyckiego – Finlandia i Szwecja mają dołączyć do NATO. Rozszerzanie paktu to też odpowiedź na bardzo realne i konkretne zagrożenie, które idzie zza wschodniej granicy.
– Rozszerzenie NATO o te dwa kraje jest szczególne. Nie są to może zbyt liczne państwa – powierzchniowo są wielkie, ale jeżeli chodzi o liczbę wojska, są zdecydowanie mniejsze niż Polska – są jednak niezwykłą siłą na północnym Bałtyku i dołączenie ich spowoduje, że Rosja będzie miała dodatkowo 1300 kilometrów granicy z NATO. Okręty marynarki rosyjskiej będą operować na wewnętrznym morzu NATO. To ograniczy możliwości działalności bojowej, operacyjnej, prowokacyjnej, wszelkiej hybrydowej na Morzu Bałtyckim – zwrócił uwagę.
Agresja Rosji na Ukrainę spowodowała zaangażowanie całego świata.
– Paradoks, że Rosja bezprzykładną barbarzyńską agresją na Ukrainę powoduje wzmocnienie NATO, a także wzmocnienie bezpieczeństwa członków, również Polski. „Dzięki” Putinowi jesteśmy silniejsi jako Sojusz Północnoatlantycki. Teraz musimy sprawić, żeby Ukraina nie dostała się w łapy tego barbarzyńskiego państwa – podkreślił przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Całą rozmowę z Michałem Jachem z „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl