[TYLKO U NAS] J. Pospieszalski: Potrzebna jest dyskusja na temat pandemii i lockdownu. Staramy się to robić od dłuższego czasu, wysłuchując wszelkich stron
Potrzebna jest dyskusja na temat pandemii i lockdownu. Staramy się to robić od dłuższego czasu, wysłuchując wszelkich stron. W naszych programach gościliśmy zarówno lekarzy z „pierwszej linii frontu” ze szpitali zakaźnych, jak i rzecznika resortu zdrowia czy prof. Andrzeja Horbana. Była u nas prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz czy Michał Dworczyk, pełnomocnik ds. szczepień. Wielokrotnie próbowaliśmy zaprosić ministra zdrowia Adama Niedzielskiego (…). Staram się opisywać rzeczywistość jak najszerzej, także podając w wątpliwość zasadność podejmowanych decyzji. W ciągu ponad roku mamy sporo obserwacji dot. COVID-19, ale też widzimy działania rządu. Mamy także własne spostrzeżenia i masę świadectw, jakie skutki przynosi prowadzona od 14 miesięcy polityka zdrowotna. Każdy z nas ma też własne doświadczenia ze służbą zdrowia – powiedział red. Jan Pospieszalski w rozmowie z portalem Radia Maryja.
Od prawie 2 tygodni polska scena medialna żyje sprawą programu „Warto Rozmawiać”. Odcinek poświęcony lockdownowi, który można obejrzeć [tutaj], nie spodobał się zarządowi Telewizji Polskiej. Komisja Etyki TVP uznała, że w programie zostały naruszone „Zasady Etyki dziennikarskiej obowiązujące w Telewizji Polskiej”.
https://twitter.com/coolfonpl/status/1384464772700192770
Z taką decyzją nie zgodziła się redakcja programu.
5 minut przed emisją kolejnego odcinka (19 kwietnia) redakcja programu dowiedziała się, że program będzie wyemitowany w „innym terminie”.
Szanowni Państwo, na 5 minut przed emisją dzisiejszego programu otrzymaliśmy informację, że zostanie on nagrany i wyemitowany w innym terminie. O nowej porze emisji powiadomimy niezwłocznie po uzyskaniu informacji w tej kwestii.
— Warto Rozmawiac (@WartoRozmawiac) April 19, 2021
Sprawę skomentował red. Jan Pospieszalski, twórca programu „Warto Rozmawiać”.
– Mam nadzieję, że jesteśmy przed ważną rozmową, która zadecyduje lub rozpocznie proces przywracania programu na antenę. Potrzebna jest dyskusja na temat pandemii i lockdownu. Staramy się to robić od dłuższego czasu, wysłuchując wszelkich stron. W naszych programach gościliśmy zarówno lekarzy z „pierwszej linii frontu” ze szpitali zakaźnych, jak też rzecznika resortu zdrowia, Wojciecha Andrusiewicza czy prof. Horbana. Była u nas profesor Paradowska-Stankiewicz, która jest członkiem rady medycznej przy premierze, był minister Michał Dworczyk, pełnomocnik do spraw szczepień. Wielokrotnie próbowaliśmy zaprosić ministra Adama Niedzielskiego i wiceministra Waldemara Kraskę, którzy nie znaleźli czasu, bo są bardzo zajęci. Zapraszaliśmy do programu wybitnych lekarzy, bo wypowiadali się u nas m.in.: główny onkolog kraju, prof. Krzakowski, prof. Wojtukiewicz czy prof. Robert Gil, szef polskich kardiologów – oznajmił dziennikarz.
– Staramy się wysłuchiwać różnych opinii. W programie wypowiadali się m.in. przedstawiciele Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, w którym szczepiono celebrytów i dr Bodnar z Przemyśla. Toczymy spór o amantadynę i szczepionki. Staram się opisywać rzeczywistość jak najszerzej, także podając w wątpliwość zasadność podejmowanych decyzji. W ciągu ponad roku mamy sporo obserwacji dot. COVID-19, ale też widzimy działania rządu. Mamy także własne spostrzeżenia i masę świadectw, jakie skutki przynosi prowadzona od 14 miesięcy polityka zdrowotna. Każdy z nas ma również własne doświadczenia ze służbą zdrowia. Widzimy, co dzieje się z pacjentami na izbach przyjęć, więc obowiązkiem kogoś, kto reprezentuje głos społeczny – a tak traktuję misję dziennikarza – jest komunikowanie się z przedstawicielami rządu, władzy, dopuszczając różne głosy i opinie. Stąd programy, które często były krytyczne i zawierały głosy, z którymi niekoniecznie trzeba się zgadzać, ale tak pojmujemy debatę publiczną. Uniemożliwienie nam tego jest ogromną szkodą – dodał.
Wiele osób nie zgadza się z decyzją o zawieszeniu programu „Warto rozmawiać”. Warto przypomnieć, że problemy wokół programu rozpoczęły się od pism wystosowanych przez poseł Joannę Lichocką, która swego czasu z mównicy sejmowej broniła redaktora Jana Pospieszalskiego.
https://twitter.com/JoannaLichocka/status/1383057354376220675
https://t.co/ppdN50ng7g pic.twitter.com/dOXrBCfgvz
— Gasiu (@Gasiu76) April 20, 2021
– Docierają do nas masowe wyrazy poparcia z najróżniejszych stron. Jestem wdzięczny wszystkim, a w szczególności środowisku Radia Maryja, które stanęło za nami bardzo solidarnie. Dociera do nas ogrom listów, SMS-ów, telefonów. Kontaktują się z nami także politycy koalicji, bo posłowie Prawa i Sprawiedliwości również wysyłają do nas wyrazy wsparcia, podkreślając, że się solidaryzują, trzymają kciuki i czekają na nasz szybki powrót na antenę. Głos ludzi zaniepokojonych tym, co się stało, jest dla nas bardzo cennym wsparciem. Jestem za to bardzo wdzięczny – powiedział Jan Pospieszalski.
Nawet osoby, które nie zgadzają się z przesłaniem programu, wyrażają solidarność z redakcją programu „Warto Rozmawiać”.
– Napisał do mnie jeden z ambasadorów, że nie zgadza się z ogólną wymową, programu z 12 kwietnia i z wieloma tezami, które zostały wygłoszone, ale niedopuszczalne jest, aby na tej podstawie zdejmować program – mówił dziennikarz.
Goście programu „Warto Rozmawiać” wielokrotnie wskazywali na kontrowersje wokół lockdownu i teleporad.
– Jednym z najczęściej podnoszonych tematów był lockdown służby zdrowia i teleporady, które przynoszą fatalne rezultaty. Po tych programach zaczęły do nas napływać listy, świadectwa z Polski i postanowiliśmy, że na naszym profilu Warto rozmawiać będziemy je co jakiś czas publikować, w większości ukrywając dane, bo być może ktoś sobie nie życzy być rozpoznanym. Ważne są problemy, o których ludzie piszą, a są one ogólnopolskie. Jest w nich ogrom ludzkich dramatów, cierpienia, lęków, często tragedii, jakie ludzie przeżywają właśnie ze względu na pandemię, lockdown, zamknięcie służby zdrowia, zamknięcie szkół, zakaz prowadzenia własnych biznesów – zaakcentował.
– Bardzo szanuje ostrożność i to jest pozytywna rzecz. Polacy przy okazji lockdownu i pandemii nauczą się nowych zachowań w kwestii higieny, ale jak widzę starszą osobę, która idzie w parku, a w promieniu 50 metrów nie ma nikogo innego, a ona się dusi w maseczce, trudem łapiąc oddech, to jest absurdalne, że pozwalamy na takie rzeczy. To pokazuje, jak bardzo zostaliśmy wkręceni w pewien stan psychozy. O tym też warto rozmawiać – podsumował red. Jan Pospieszalski.
Jakub Gronczakiewicz/radiomaryja.pl