fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] J. Brudziński o pokłosiu katastrofy smoleńskiej: To, co zrobiono, żeby splugawić pamięć tych wszystkich, którzy tam zginęli, przechodzi do najczarniejszych kart naszej historii

Doprowadzono do tego, że dzisiaj Polacy są podzieleni. Doprowadzono do tego, że kpi się z katastrofy smoleńskiej. Spory polityczne są czymś oczywistym i naturalnym dla każdej demokracji, ale to, co zrobiono, żeby splugawić pamięć tych wszystkich, którzy tam zginęli, przechodzi do najczarniejszych kart naszej historii – mówił na antenie Radia Maryja w piątkowych „Aktualnościach dnia” Joachim Brudziński, europoseł, wiceprezes PiS, były szef MSWiA i były marszałek Sejmu RP.

Katastrofa polskiego samolotu Tu-154M z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, jego małżonką i 94 innymi osobami na pokładzie miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku. Zginęło wówczas wielu przedstawicieli elity polskiego narodu. Nadal jednak nie są jasne okoliczności i przyczyny tragedii.

– Cały czas czekamy na pełne wyjaśnienie wszystkich okoliczności i prawdziwych przyczyn największej katastrofy, jaka dotknęła nasz kraj, naszą wspólnotę narodową po 1945 roku – zwrócił uwagę eurodeputowany.

Choć od dnia katastrofy minęło już 11 lat, gość Radia Maryja zwrócił uwagę, że u wielu Polaków wspomnienia o tym tragicznym wydarzeniu są nadal żywe.

– Dla mnie osobiście to była tragedia oczywiście narodowa, ale też w jakiejś mierze osobista, bo zginęło tam bardzo wielu moich przyjaciół – wspominał wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.

Stwierdził, że niektórym katastrofa smoleńska była i jest na rękę.

– Dzisiaj, po 11 latach możemy być jednego pewni. Dla tych, którym zależało, żeby Polska była słabym państwem, dla tych wszystkim, którym zależy również dzisiaj, aby Polska była państwem skłóconym, aby Polacy siebie wzajemnie nienawidzili, ten poranek był porankiem radosnym. Z bólem i olbrzymim smutkiem należy stwierdzić, że są też tacy Polacy, którzy myślą po polsku i mówią po polsku, a którzy z tej tragedii i dzisiaj się cieszą.  Można to zaobserwować na portalach społecznościowych. Nie mam tu na myśli anonimowych trolli, ale ludzi, którzy nawet pod imieniem i nazwiskiem tego typu – można powiedzieć – emocjonalną zbrodnię popełniają – mówił Joachim Brudziński.

Oprócz prezydenta, śmierć w katastrofie Tu-154M ponieśli ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a także przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych, w tym lewicy, PSL-u czy PO. Były marszałek Sejmu zaznaczył jednak, że zginęła tam elita nie tylko w rozumieniu politycznym.

– Przede wszystkim zginęła tam elita polskiego wojska. Wszyscy wyżsi oficerowie wszystkich rodzajów sił zbrojnych, wykształceni już nie w moskiewskich uczelniach, będący oficerami NATO – zwrócił uwagę.

Były minister spraw wewnętrznych i administracji wyraził nadzieję, że już wkrótce wyjaśnione zostaną prawdziwe przyczyny katastrofy. Krytycznie odniósł się do raportów przygotowanych przez środowiska związane z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Wyraził także oburzenie postawą ówczesnego polskiego premiera, Donalda Tuska.

– Donald Tusk przejdzie do najczarniejszych kart polskiej historii po tym co uczynił – a  w zasadzie czego nie uczynił – po 10 kwietnia, jak również za to, że doprowadził do rozdzielnia wizyt, do osłabienia bezpieczeństwa prezydenta RP i za to, jak ściskał się z Władimirem Putinem na smoleńskim lotnisku, a następnie oddał to śledztwo w pełni w ręce Rosjan, o czym mogliśmy się w ostatnich dniach przekonać dzięki upublicznionym nagraniom, gdzie polski przedstawiciel Edmund Klich mówił wprost jak został potraktowany przez Donalda Tuska, ówczesny rząd, jak został tam wysłany i pozostawiony sam sobie – podkreślał gość „Aktualności dnia”.

Wiceprezes PiS odniósł się też do sytuacji, jaka miała miejsce zaraz po katastrofie. Naród polski zjednoczył się w obliczu tragedii, by zaraz potem podzielić się jak nigdy wcześniej. W dzieleniu Polaków czynny udział wzięły ówczesne władze.

– Co robiła ówczesna prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz? Zaczęła karać mandatami tych ludzi, którzy przynosili kwiaty czy znicze. Pamiętamy, jak karano mandatami za położenie na Krakowskim Przedmieściu tulipanów, upamiętniających pierwszą damę Marię Kaczyńską. Jak wrzucano do śmieciarek jeszcze płonące znicze, jak wyrzucano kwiaty, jak wyrzucano wieńce. Pamiętamy apel tego błazna Janusza Palikota, ówczesnego wiceprzewodniczącego klubu Platformy Obywatelskiej, który wezwał tę – przepraszam za mocne słowa – kulturową dzicz, aby profanować krzyż, aby atakować osoby modlące się pod Pałacem Prezydenckim – przypominał Joachim Brudziński.

Odwołał się przy tym do słów Adama Mickiewicza o polskim narodzie, który jest „jak lawa, z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi”.

– Przywołując słowa poety, ta „lawa twarda i plugawa” zdominowała to, co było szansą po tej niewyobrażalnej tragedii dla naszego narodu, aby nasza wspólnota narodowa, skupiona wokół tej tragedii, trwała. Zniszczono to, zdewastowano, a co gorsza, doprowadzono do tego, że dzisiaj Polacy są podzieleni. Doprowadzono do tego, że kpi się z katastrofy smoleńskiej – mówił wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.

Zwrócił uwagę, że wykracza to poza granice sporu politycznego.

– Spory polityczne są czymś oczywistym i naturalnym dla każdej demokracji, ale to, co zrobiono, żeby splugawić pamięć tych wszystkich, którzy tam zginęli, przechodzi do najczarniejszych kart naszej historii. Naszym obowiązkiem, Polaków – nie polityków, nie posłów, nie działaczy takiej czy innej partii – ale Polaków, którzy mają polskie serca, jest, aby wrócić do tej „lawy gorącej” – stwierdził europoseł.

Podkreślił przy tym rolę modlitwy, szczególnie w jutrzejszym dniu rocznicy katastrofy.

– W całej Polsce będziemy upamiętniać ofiary. Pamiętajmy o nich w naszych modlitwach – apelował były marszałek Sejmu.

Całą rozmowę z europosłem Joachimem Brudzińskim z „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl