fot. PAP/EPA

[TYLKO U NAS] Gen. R. Polko o sytuacji w Afganistanie: W momencie próby uciekł prezydent kraju, ponadto zdezerterowało dowództwo 300 tys. armii, która była w stanie powstrzymać talibów

Najgorsze jest to, że żołnierze pozostawili nowoczesną broń i uzbrojenie, w konsekwencji czego przejęli ją talibowie. Teraz pozostawiona broń będzie służyła do zabijania Afgańczyków, którzy mają odwagę walczyć do końca – poinformował Roman Polko, generał dywizji Wojska Polskiego, w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Cały świat z niepokojem obserwuje bieżące wydarzenia w Afganistanie. Rośnie ryzyko agresji ze strony talibów, którzy chcą przejąć kontrolę w całym państwie. Jednak mudżahedini nie chcą uznać ich władzy, co zaostrza konflikt. Według generała dywizji Wojska Polskiego może dość do rozlewu krwi.

– Największym problemem Afganistanu jest to, że w momencie próby prezydent kraju uciekł, ponadto zdezerterowało dowództwo 300 tys. armii, która była w stanie powstrzymać talibów. Pozostało niewielu Afgańczyków – na czele z wiceprezydentem – którzy jednak nie są w stanie powstrzymać tej ofensywy – ocenił gen. Roman Polko.

Ahmad Masud, syn dawnego przywódcy mudżahedinów, zapowiedział, że nie odda regionu Doliny Pandższeru bez walki. Taka zapowiedź zwiększa ryzyko starć, tym bardziej bojownicy już zmierzają w tym kierunku, by przejąć kontrolę w tym regionie. Według informacji w Dolinie Pandższeru stacjonują również żołnierze NATO.

– Uważam, że wojska NATO skupiły się na ratowaniu resztek godności po nieudanej ewakuacji amerykańskich żołnierzy. Najgorsze jest to, że żołnierze pozostawili nowoczesną broń i uzbrojenie, w konsekwencji czego przejęli ją talibowie. Teraz pozostawiona broń będzie służyła do zabijania Afgańczyków, którzy mają odwagę walczyć do końca. Nigdy nie można dopuścić to tego, aby pozostawiony sprzęt trafił w ręce potencjalnego wroga – powiedział gość audycji.

Zdaniem gen. Romana Polko pośpiech podczas ewakuacji amerykańskich żołnierzy doprowadził do tragicznych wydarzeń zwłaszcza dla Afgańczyków. Joe Biden, prezydent USA, chciał pokazać, jak szybko jego wojsko jest w stanie opuścić Afganistan i zapomniał o tym, że ewakuacja powinna odbywać się w odpowiedniej kolejności.

– To pokazuje, że Stany Zjednoczone nie wyciągnęły odpowiednich wniosków z Iraku. Tam również ISIS dysponował bronią, która należała wcześniej do Amerykanów. Ta broń została pozyskana w podobny sposób – wskazał ekspert.

Na miejscu są również polscy żołnierze, których najważniejszym zadaniem jest umożliwienie ewakuacji tym, którzy z nami współpracowali.

– Nie tylko z nami, ale również innymi strukturami międzynarodowymi. Pomagamy ludziom, których życie jest zagrożone, Ministerstwo Obrony Narodowej stworzyło most powietrzny. Z naszych informacji wynika, że w ten sposób udało się już uratować kilkaset osób. Tak naprawdę na ten moment tylko tyle możemy zrobić. Pomimo wygranych wszystkich bitew przez Afganistan ostatecznie wojna została przegrana – podkreślił generał dywizji Wojska Polskiego.

Joe Biden zapewnił, że rozszerzył strefę bezpieczeństwa wokół lotniska w Kabulu.

– W tej chwili Stany Zjednoczone negocjują z terrorystami, czyli robią coś, co nigdy nie powinno mieć miejsca. Przede wszystkim nie można było dopuścić to tych przerażających wydarzeń, gdzie ludzie wieszają się na samoloty. Bastion, jakim jest lotnisko, od początku do końca powinien być chroniony – poinformował gość poniedziałkowych „Aktualności dnia”.

Generał Roman Polko odniósł się także do niepokojącej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Od kilku dni imigranci – wspierani przez Alaksandra Łukaszenkę – próbują przedostać się do Polski.

– Trzeba rozróżnić imigrantów na ludzi, których życie jest zagrożone i tych, którzy za namową prezydenta Białorusi chcą przekroczyć granicę. Tym z pierwszej grupy pomagamy i ratujemy życie, natomiast w kwestii tych drugich jesteśmy nieustępliwi. Nie poddajemy się strategii Alaksandra Łukaszenki, który wykorzystuje uchodźców jako broń (…). Niestety  u nas cały czas znajdują się zwolennicy tego, żeby – zgodnie z intencją prezydenta Białorusi – otworzyć kolejny kanał przerzutowy – powiedział gen. Roman Polko.

Gość audycji zwrócił uwagę, że wpuszczenie do kraju uchodźców wiązałoby się z poważnymi konsekwencjami dla Polaków, ponieważ są to ludzie o innej kulturze.

– To ludzie, którzy chcą przekroczyć granicę nie po to, by pracować, ale szerzyć i narzucać nam swoją kulturę i postrzeganie świata – ocenił generał dywizji Wojska Polskiego.

Władze Polski, Litwy, Łotwy i Estonii zaapelowały do władz Białorusi o zaprzestania swoich działań i zwożenia uchodźców na granicę.

– Nikt nie ma wątpliwości, że jest to celowe działanie Alaksandra Łukaszenki. Jest to niehumanitarne traktowanie ludzi, jako broń przeciwko Unii Europejskiej – podkreślił rozmówca.

Całą rozmowę z gen. Romanem Polko w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl