Afganistan: Co najmniej 14 ofiar śmiertelnych nalotu sił rządowych
Co najmniej 14 osób, w tym kobiety i dzieci, zginęło w środę wyniku nalotów afgańskiego lotnictwa w prowincji Herat na zachodzie kraju – wynika z relacji świadków, na które powołuje się AP. Władze Afganistanu ogłosiły, że w sprawie wszczęto śledztwo.
Do bombardowania doszło w dystrykcie Adraskan, w czasie kiedy setki ludzi świętowały powrót byłego bojownika talibów Ghulama Nabiego, zwolnionego z więzienia podczas wymiany więźniów z afgańskimi władzami w ramach procesu pokojowego. Tak wynika m.in. z relacji cytowanej przez agencję AP kobiety, która na skutek ataku straciła trzech członków rodziny.
W środę gubernator dystryktu podawał, że w wyniku bombardowania zginęło 45 osób, w tym co najmniej ośmiu cywili.
Atak potępił dziś specjalny wysłannik USA ds. negocjacji pokojowych w Afganistanie Zalmay Khalilzad.
„Ostatnie 24 godziny były bardzo gwałtowne w Afganistanie, a wielu ludzi straciło życie. W Heracie zdjęcia i relacje świadków sugerują, że wielu cywilów, w tym dzieci, jest wśród ofiar afgańskiego bombardowania. Potępiamy atak i popieramy wszczęcie śledztwa” – napisał dyplomata na Twitterze, potępiając jednocześnie „niedawne ataki talibów, w których życie straciło wielu Afgańczyków”.
Khalilzad wezwał obie strony do zaprzestania przemocy i niezwłocznego rozpoczęcia negocjacji pokojowych.
PAP