[TYLKO U NAS] F. Frąckowiak o Pałacu Saskim: Niemcy chcieli zrobić tam niemiecką i socrealistyczną dzielnicę

Przez lata Polacy walczyli, także w dekadach PRL-u, żeby odbudować jak najwięcej zniszczeń wojennych. Prof. Jan Zachwatowicz wywalczył, aby odbudować Stare Miasto, żeby to nie była socrealistyczna dzielnica. Niemcy chcieli zrobić tam niemiecką socrealistyczną dzielnicę. Zamek Królewski w Warszawie został odbudowany w 1979 roku, czyli niedawno. Idziemy do przodu i odbudujemy Pałac Saski – mówił Filip Frąckowiak, radny miasta stołecznego Warszawy, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W czwartek rozpoczęła się odbudowa Pałacu Saskiego w Warszawie. [czytaj więcej] Będą podjęte prace archeologiczne. Okazuje się, że teren nie był przebadany od czasów wojny. Możemy spodziewać się ciekawych odkryć.

– Pałac Saski był głównym budynkiem przed Placem Piłsudskiego, w którym budowany był Grób Nieznanego Żołnierza, przed wybuchem II wojny światowej. Ministerstwo Obrony Narodowej, a także inne instytucje związane z wojskiem, mają tam swoją siedzibę. Trakt Królewski został odbudowany, ale gmach Pałacu Saskiego już nie. Poza tym, że miał ogromną wartość dla życia państwowego, to też wspaniała architektura – tłumaczył Filip Frąckowiak.

Pałac Saski został doszczętnie zniszczony przez Niemców końcem grudnia 1944 roku. Jedyne co się zachowało, to był Grób Nieznanego Żołnierza, który jest miejscem obchodów wielu najważniejszych świąt państwowych.

– Niemcy wysadzili ten pałac w taki sposób, by pozostawić go bardzo precyzyjnie. To był bardzo ważny budynek dla państwa polskiego, dlatego został przez Niemców zniszczony – wskazał gość Radia Maryja.

Koszt prac odbudowy skalkulowano na 2,5 miliarda złotych.

– Budynek będzie miał wartość nie tylko historyczną, ale także biurowo-administracyjną. Są poważne braki, jeżeli chodzi o miejsca pracy w administracji – zwrócił uwagę radny miasta Warszawy.

Minister Jarosław Sellin powiedział, że „to jest godność i honor Polski, bo nie możemy zostawić w centrum Warszawy miejsca zaprogramowanego przez Niemców w taki sposób, że mamy dziurę architektoniczną w miejscu, gdzie zawsze była piękna architektura”. [więcej]

– Pierwszą częścią koncepcji niemieckiej było nadanie temu miejscu nazwy Plac Adolfa Hitlera. Jeżeli znieśliśmy tę nazwę po II wojnie światowej, to naturalną konsekwencją jest odbudowanie tego, co Niemcy zaprogramowali w sercu Warszawy. Nie będzie to plac Adolfa Hitlera ani nie będzie wielkiej dziury. Będzie piękny Pałac Saski, który nie tylko będzie odgrywał ważną rolę administracyjną, ale także artystyczno-architektoniczną – zaznaczył Filip Frąckowiak.

Według planów odbudowa potrwa 8 lat – do 2030 roku.

– Gmach będzie miał walor kulturalno-oświatowo-edukacyjny po stronie elewacji od strony Ogrodu Saskiego. W kompleksie budynków będzie odbudowany również Pałac Brühla, który jest nieco mniej widoczny. W ostatnich latach Trakt Królewski został wpisany do rejestru zabytków, jako rozwiązanie urbanistyczno-architektoniczne. Pogłębiamy cały czas wartość tego miejsca – podsumował radny.

Cała rozmowa z udziałem Filipa Frąckowiaka w audycji „Aktualności dnia” jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl