[TYLKO U NAS] Dr M. Szołucha: O wzroście gospodarczym Polski świadczy dochód, który wypracowują Polacy, nie środki z UE
Środki z Unii Europejskiej wcale nie stanowią o wzroście gospodarczym Polski i nie są jego fundamentem. Fundamentem są podatki płynące od polskich obywateli i polskich przedsiębiorców oraz dochód, który wypracowujemy – powiedział w środowym „Polskim punkcie widzenia” na antenie Telewizji Trwam dr Marian Szołucha z Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
Komisja Europejska przedstawiła budżet na lata 2021-2027. Z powodu tzw. Brexitu zabraknie w nim składki Wielkiej Brytanii. Mimo to będzie on wyższy niż poprzedni.
– Będzie wyższy choćby ze względu inflacji, bo unijny budżet, tak jak wiele innych parametrów, także w finansach publicznych innych krajów, jest waloryzowany chociażby o wskaźnik inflacji – wyjaśnił dr Marian Szołucha.
Jak wskazał, przedstawiony budżet jest korzystny dla Polski.
– Propozycja KE jest lepsza niż przypuszczano jeszcze kilka dni temu. Pierwotnie sądzono, że dwa fundusze, z których Polska korzysta najwięcej – spójności i wsparcie rolnictwa – będą obniżone o 15 i 17,5 proc, następnie dowiedzieliśmy, że będzie to 10 i 5 proc., obecna propozycja to 7 i 5 proc. – powiedział ekonomista.
Jak zaznaczył dr Marian Szołucha, to nie środki przeznaczane z UE decydują o rozwoju Polski.
– Środki z UE wcale nie stanowią o wzroście gospodarczym Polski i nie są jego fundamentem. Fundamentem są podatki płynące od polskich obywateli i polskich przedsiębiorców oraz dochód, który wypracowujemy – podkreślił.
To jednak dopiero początek drogi do przyjęcia unijnego budżetu.
– Propozycja KE to dopiero pierwszy etap ścieżki ustalania budżetu. Następnie mają miejsca uzgodnienia poszczególnych państw, a potem debata Parlamentu Europejskiego. Te kluczowe etapy są jeszcze przed nami – dodał dr Marian Szołucha.
RIRM