[TYLKO U NAS] Dr M. Szołucha: Jeśli chcemy wpłynąć na inflację, to musimy zrobić porządek w energetyce, bo to ona jest fundamentem dzisiejszej gospodarki

Główny Urząd Statystyczny podał nowe dane dotyczące inflacji. We wrześniu wyniosła ona aż 17,2 procent, co stanowi najwyższy wynik od lutego 1997 roku. Ekonomiści nie mają wątpliwości, że za wzrost inflacji jest obecnie odpowiedzialny kryzys energetyczny wywołany rosyjską agresją na Ukrainę. W ujęciu rok do roku nośniki energii zdrożały o ponad 44 procent. „Co trzeba zrobić? Należy zrobić porządek w energetyce. Energetyka jest kluczem do wszystkiego, jest fundamentem dzisiejszej gospodarki. Trzeba zapobiegać manipulacjom i zmowom cenowym. Do tego powinno dojść jeszcze przemodelowanie naszego rynku handlu energią oraz przywołanie do porządku największych wytwórców, którzy dzisiaj, korzystając z sytuacji ogólnoekonomicznej i geopolitycznej, dyktują ceny, których nie da się usprawiedliwić ich rosnącymi kosztami. To się da zrobić i trzeba to zrobić, jeśli chcemy wpłynąć na inflację” – mówił dr Marian Szołucha, ekonomista, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

Wzrost cen we wrześniu do poziomu 17,2 proc.  zaskoczył wielu analityków i przebił prognozy. W porównaniu do poprzedniego miesiąca to wzrost o 1,6 procent [czytaj więcej].

Jak podkreślił dr Marian Szołucha, ekonomista, przyczyn rosnącej inflacji obecnie trzeba szukać przede wszystkim w energetyce i kryzysie, jaki w tym sektorze wywołała rosyjska agresja na Ukrainę. Ekspert ocenił, że prawdopodobnie oba te zjawiska niestety będą się nasilać, a co za tym idzie, rosnąć będzie też inflacja.

– Odczuwam gorzką satysfakcję, ponieważ spodziewałem się i mówiłem od dawna, że prognozy makroekonomistów – zwłaszcza makroekonomistów bankowych oraz ich zespołów – są niedoszacowane i nietrafione. Powodem takiego stanu rzeczy jest to, iż makroekonomiści nie znają się na energetyce, a to ona jest główną przyczyną obecnie rosnącej inflacji. Makroekonomiści bazują na modelach, które oparte są na przeszłych szeregach czasowych. Dane z przeszłości nie uwzględniają różnych zdarzeń, wśród których znajdziemy kryzys energetyczny, wojnę i inne gwałtowne zdarzenia, które miały ostatnio miejsce – powiedział dr Marian Szołucha.

Ekspert przedstawił, kiedy powinniśmy spodziewać się szczytu inflacji.

Uważam, że jej szczyt zobaczymy mniej więcej na przełomie I i II kwartału przyszłego roku, kiedy przedsiębiorcy zaczną płacić pierwsze rachunki za energię elektryczną według nowych stawek, które teraz kontraktują. Zwykle przedsiębiorcy kupują energię na rok, a czasem na dwa lata. Nie jest to prognoza optymistyczna, zwłaszcza że jeśli dodamy do tego spowolnienie gospodarcze – graniczące już ze stagnacją, a momentami recesją – to zbliżamy się do najczarniejszego możliwego scenariusza, czyli stagflacji, a więc jednoczesnej wysokiej inflacji oraz recesji gospodarczej, ewentualnie zatrzymania wzrostu gospodarczego – podkreślił.

Według ekonomisty nie powinno się już podnosić stóp procentowych, które dławią wzrost gospodarczy i zmniejszają skalę inwestycji.

– Inwestycje są niezbędne do zażegnania inflacji. Niestety, przy drogim pieniądzu one będą się kurczyć w tempie zauważalnym gołym okiem. Co trzeba zrobić? Należy zrobić porządek w energetyce. Energetyka jest kluczem do wszystkiego, jest fundamentem dzisiejszej gospodarki. Trzeba zapobiegać manipulacjom i zmowom cenowym. Do tego powinno dojść jeszcze przemodelowanie naszego rynku handlu energią oraz przywołanie do porządku największych wytwórców, którzy dzisiaj, korzystając z sytuacji ogólnoekonomicznej i geopolitycznej, dyktują ceny, których nie da się usprawiedliwić ich rosnącymi kosztami. To się da zrobić i trzeba to zrobić, jeśli chcemy wpłynąć na inflację – podsumował dr Marian Szołucha.

Pełne dane na temat wrześniowej inflacji GUS poda 14 października.

RIRM/radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl