[TYLKO U NAS] B. Wróblewski o dyskontynuacji wniosku do TK w sprawie tzw. przesłanki eugenicznej: Żałujemy, że tak się stało, ale nie zamierzamy składać broni

Są starania, aby ten wniosek (ws. aborcji eugenicznej) ponownie pojawił się w Trybunale Konstytucyjnym. Przypomnę, że był oparty o argumenty konstytucyjne, ale także o przekonania wielu przedstawicieli doktryny prawa, o orzecznictwo TK, sądów, zatem był solidnie uzasadniony. Pozytywne stanowisko względem naszego wniosku zajął Sejm i Prokurator Generalny. Ta sprawa była przygotowana do wydania orzeczenia. Żałujemy, że tak się nie stało, ale nie zamierzamy składać broni – podkreślił poseł Bartłomiej Wróblewski, wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu na rzecz Życia i Rodziny, podczas „Rozmów niedokończonych” w TV Trwam.

W „Rozmowach niedokończonych” poseł przypomniał, że 95 proc. legalnie dokonywanych tzw. aborcji w Polsce jest przeprowadzanych z powołaniem się na zapisy dotyczące prawdopodobieństwa, że dziecko urodzi się chore bądź niepełnosprawne. Chodzi o tzw. przesłankę eugeniczną, która wciąż obowiązuje w Polsce.

– Cały czas wierzę, że zrobimy jednak krok do przodu, poszerzymy ochronę życia i obejmiemy nią również dzieci niepełnosprawne i chore – zaznaczył parlamentarzysta.

Z inicjatywy posła Bartłomieja Wróblewskiego w 2017 r. do Trybunału Konstytucyjnego trafił wniosek w sprawi tzw. przesłanki eugenicznej. Sędziowie TK nie zajęli się nim i z końcem kadencji Parlamentu wygasł. Niestety obowiązuje zasada dyskontynuacji prac Parlamentu – zaznaczył gość „Rozmów niedokończonych”.

– Ona oznacza, że jeśli jakieś działanie Parlamentu nie zostało zakończone do końca kadencji – nie jest możliwe do zrealizowania w kolejnej kadencji, tylko trzeba ponowić to działanie. Dlatego są starania, aby ten wniosek ponownie pojawił się w Trybunale. Przypomnę, że wniosek był oparty o argumenty konstytucyjne, ale także o przekonania wielu przedstawicieli doktryny prawa, o orzecznictwo TK, sądów, zatem był solidnie uzasadniony. Pozytywne stanowisko względem naszego wniosku (reprezentowałem wówczas posłów poprzedniej kadencji) zajął Sejm i Prokurator Generalny. Ta sprawa była przygotowana do wydania orzeczenia. Żałujemy, że tak się nie stało, ale nie zamierzamy składać broni – zapewnił wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu na rzecz Życia i Rodziny.

radiomaryja.pl