Tusk: UE jest wewnętrznie zagrożona
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk, powiedział w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, że największe niebezpieczeństwo grozi Unii Europejskiej nie od zewnątrz, lecz od wewnątrz. Wskazał w tym względzie na powszechne niezadowolenie.
„Mam wrażenie, że politycy i intelektualiści są znudzeni UE i dlatego chcą wszystko kwestionować” powiedział. Dodał, że może to prowadzić do „nastrojów rewolucyjnych”.
Szef Rady Europejskiej obawia się radykalnej lewicy. Mówi o „ideologicznej lub politycznej epidemii, a nie finansowej”, w związku z greckim kryzysem. Tusk nie wykluczył jednocześnie, że w lecie będzie musiał zwoływać kolejne szczyty poświęcone Grecji.
Poseł do Parlamentu Europejskiego prof. Karol Karski mówi, ze Tusk takimi wypowiedziami próbuje niejako przebić się do europejskiej opinii publicznej.
– W europejskiej opinii publicznej mamy ostatnio pewien wysyp oświadczeń, kontrowersyjnych tez o sprawie greckiej tak, aby przykryć to, co się wydarzyło, ten bardzo nieakceptowalny przez wszystkich kompromis w sprawie Grecji. Nieakceptowany zarówno przez tych, którzy dają pieniądze, jak i tych, którzy wzięli pieniądze i nie chcieliby ich oddać. To jest ciekawa formuła funkcjonowania UE – jak wyrzucać w błoto pieniądze podatników w sposób, w który absolutnie niczego i nikogo nie zadowala. Nie przywiązywałbym do tego dużej wagi – powiedział europoseł Karol Karski.
Według Tuska kryzys grecki wykazał, że unia walutowa funkcjonuje. „Uratowaliśmy Irlandię, Portugalię i Cypr. Jeżeli współpracujemy, to dysponujemy wystarczającą ilością środków, by opanować kryzys” – powiedział.
RIRM