fot. PAP/Paweł Supernak

Sprzedaż węgla

Będzie większa elastyczność przy zakupach węgla przez gospodarstwa domowe. Nie trzeba kupować go w dwóch transzach po półtora tony, jak to było do tej pory, ale można poczekać z zakupem trzech ton do przyszłego roku. Limit się nie zmienił.

Kolejne samorządy dołączają do systemu sprzedaży węgla wypracowanego przez rząd. Aktualnie podpisanych jest 1 700 umów – wyjaśnił wiceszef resortu aktywów,  Karol Rabenda.

– Umowy, które już są uzgodnione, są już wysłane do gmin, do podpisania, mamy ok. 1 900 takich gmin. Zostało nam 300, 400 gmin, z którymi ciągle rozmawiamy – powiedział Karol Rabenda.

Rozmowy dotyczą warunków dostaw i harmonogramu. Według rządu cały proces zbliża się do końca. Choć – jak mówił wiceminister aktywów – są gminy bardziej i mniej gotowe do sprzedaży. Z ust polityka padła też deklaracja, że resort jest gotowy na pomoc, gdyby była ona potrzebna. Padały pytania o to, dlaczego samorządy nie otrzymują pełnej ilości węgla, jakiego potrzebują. W odpowiedzi wiceminister Karol Rabenda tłumaczył, że dotyczy to pierwszej dostawy, gdzie podjęto próbę urealnienia zapotrzebowania gmin. Będą kolejne dostawy i z czasem węgiel dotrze we wszystkie miejsce, gdzie będzie potrzebny. Będzie on w takiej ilości, jak chcą tego samorządy. Resort aktywów państwowych postanowił nie wymuszać na Polakach, by do końca roku zakupili co najmniej półtora tony z przysługujących im trzech. Elastyczność będzie większa. Obowiązuje tylko limit trzech ton.

– Zmieniamy rozporządzenie, aby można było kupić np. pół tony jeszcze w tym roku, a 2,5 tony w przyszłym, bądź całość w przyszłym roku – zaznaczył wiceminister aktywów państwowych.

Do większych zapasów np. węgla kamiennego, ale też brunatnego i oleju opałowego zobowiązani są dostawcy energii i ciepła. Decyzja, jaka została podjęta, ma przynieść większą stabilność całego systemu i również jest ujęta w obowiązującej od poniedziałku nowelizacji.

– Wymusza ona większe zapasy minimalne. (…) Do wiosny przyszłego roku  zapasy zostaną w tym minimalnym zakresie osiągnięte i poziomy zostaną osiągnięte – podkreślił Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, wiceminister klimatu i środowiska.

Poziom zapasów ma być zwiększony o ok. 40 procent i dotyczy to np. elektrowni. Jak mówiła wiceminister Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, chodzi o to, by energetyka mogła pracować dłużej z większą mocą. W sytuacji, gdy np. nie wieje, czyli nie ma energii z wiatru i nie ma słońca, czyli nie można sięgnąć po panele fotowoltaiczne.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl