Sejm odrzucił tzw. pakiet demokratyczny

Sejm odrzucił projekt Prawa i Sprawiedliwości dotyczący zmian w regulaminie Sejmu, który przyznawał więcej uprawnień opozycji parlamentarnej, m.in. dawał większy wpływ na kształtowanie porządku obrad izby. Za uchwaleniem „pakietu demokratycznego” głosowało 192 posłów, 229 było przeciwko; 13 wstrzymało się od głosu.

PiS chciało m.in. likwidacji sejmowej „zamrażarki”. Według projektu pierwsze czytanie projektów ustaw i uchwał miało odbywać się nie później niż 6 miesięcy od ich złożenia. Ponadto pakiet przewidywał, że praca parlamentu nad projektami zmieniającymi podatki byłaby wydłużona w stosunku do zwykłych ustaw.

Przed głosowaniem do tego punktu odniósł się poseł Jerzy Polaczek.

– Dlaczego Panie Premierze stanowisko Platformy Obywatelskiej w przypadku takiego rozwiązania jest negatywne?  To rozwiązanie przecież służy temu, aby prawo podatkowe nie było bublem. Można w tej sprawie osiągnąć konsensus i dokonać ewentualnej zmiany stanowiska politycznego, które było prezentowane na posiedzeniu komisji przez pana kolegów. Pytanie do przedstawiciela, wnioskodawców i sprawozdawcy komisji: jaki jest walor takiego rozwiązania w regulaminie Sejmu?- pytał Jerzy Polaczek.

Poseł Kazimierz Michał Ujazdowski stwierdził, że powszechna jest praktyka pośpiesznego uchwalania podatków.

– W ostatnich latach, ogłoszono podwyżkę VAT-u w sytuacji, w której parlament rozjechał się na wakacje. Potem w trybie ekspresowym zgłoszono projekt. Na posiedzeniu komisji przedstawiciele Ministerstwa Finansów przyznali, że projekt obciążony jest dużą liczbą błędów prawnych. Od tej pory VAT był nowelizowany kilka razy. Ta propozycja oznacza namysł, ostrożność, dłuższe terminy w pracach nad ustawami podatkowymi i każdy, kto rzeczywiście strzeże praw podatników powinien za nią zagłosować– mówił poseł Kazimierz Michał Ujazdowski.

Odrzucony „pakiet demokratyczny” przewidywał także zakaz odrzucania w pierwszym czytaniu projektów złożonych w ramach obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej.

RIRM