fot. PAP/Radek Pietruszka

Sąd orzekł kary więzienia dla M. Kamińskiego i M. Wąsika za działania operacyjne podczas „afery gruntowej”

Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł kary po dwa lata więzienia dla b. szefa CBA, Mariusza Kamińskiego, i jego byłego zastępcy, Macieja Wąsika, za działania operacyjne podczas „afery gruntowej”. Wyrok jest prawomocny.

Wobec skazanych orzeczono pięcioletnie zakazy zajmowania stanowisk publicznych. Jeden z trojga sędziów zgłosił do orzeczenia zdanie odrębne – na korzyść skazanych.

Mariusz Kamiński podczas konferencji w Sejmie powiedział, że to, co wydarzyło się w Sądzie Okręgowym w Warszawie „nie było żadnym procesem. Było to kompletne bezprawie, a efekt końcowy jest wielką kompromitacją wymiaru sprawiedliwości”.

„Ten wyrok, którego nie uznajemy i uważamy, że nie ma podstaw do wygaszenia nam mandatów, jest to wyrok godny pogardy, wpisujący się politycznie w to, co się dzieje w naszym kraju – polityczne oczekiwania, symbolicznie nazwanej koalicji obecnie rządzącej, czyli >>koalicji 13 grudnia<<” – podkreślał Mariusz Kamiński.

„Nie przyjmujemy tego wyroku do wiadomości, nie jest to dla nas wyrok – jest to całkowite bezprawie, kompromitacja wymiaru sprawiedliwości. Wyrok ten zasługuje na pogardę” – dodał.

W podobnym tonie wypowiadał się też Maciej Wąsik.

„Nie czujemy się winni, nie czujemy się skazani. Zostaliśmy prawomocnie ułaskawieni przez pana prezydenta. To, co się działo w Sądzie Okręgowym, to tak jakby powtórnie kogokolwiek sądzić za tę sprawę” – podkreślił.

„Chciałem Państwu przypomnieć, że będąc w CBA, dotknęliśmy afery na szczytach władzy. Nie było to działanie w żaden sposób polityczne, w żaden sposób bezprawne. To, co robiliśmy w CBA, było zgodne z prawem. Powinniśmy stanąć przed sądem, jeżeli byśmy tej sprawy nie zrobili” – dodał.

Do wyroku sądu odniósł się poseł Jarosław Zieliński z Prawa i Sprawiedliwości. Parlamentarzysta powiedział, że jest to dalszy ciąg działań, które mają na celu zastraszenie czy szykanowanie osób, które wypełniały swoje obowiązki.

– Sprawa była już rozpatrywana i miała swoje pierwsze decyzje sądowe. (…) Wymiar sprawiedliwości próbuje ścigać ministrów za sprawy, które nie powinny podlegać tego typu wyrokom i karom. Z wiedzy, jaką posiadamy, wynika bowiem, że realizowali swoje obowiązki i nie przekroczyli swoich uprawnień oraz nie złamali prawa – powiedział poseł Jarosław Zieliński.

W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji byłego szefa CBA, Mariusza Kamińskiego, a także Macieja Wąsika na 3 lata więzienia m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas „afery gruntowej”.

Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. SN w Izbie Karnej uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę Sądu Okręgowego do ponownego rozpoznania.

RIRM

drukuj