Rząd o branży motoryzacyjnej

Rząd zajmie się propozycjami dotyczącymi wsparcia branży motoryzacyjnej w Polsce. Szczególnie trudna sytuacja jest w firmie Fiat Auto Poland – pracę może stracić 1,5 tys. osób.

Zwolnienia grożą również 6-7 tysiącom osób, pracujących w firmach kooperującym z Fiatem. Z apelem o podjęcie działań w tej sprawie do wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego zwróciła się Solidarna Polska. Politycy chcą aby szef PSL spotkał się jak najszybciej z prezesem Fiata Auto Poland i pracownikami fabryki w Tychach.

To rząd Donalda Tuska powinien wesprzeć branżę motoryzacyjną w Polsce – akcentują politycy SP. Jednocześnie przypominają, że apelowali o zajęcie się sprawą fabryki Fiata jeszcze wiosną tego roku.

– Niestety rząd nie podjął żadnych wiążących działań. Złożyliśmy wniosek do Sejmu o informacje rządu co w tej sprawie robił. Apelujemy do premiera Rzeczpospolitej Polskiej o podjęcie rozmów, do Ministra Gospodarki o podjęcie działań, również do Ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego, aby wsparł dyplomacją te działania, które są potrzebne. 1500 zwolnień w Tychach to jest około 6 – 7 tysięcy zwolnień w innych zakładach, które kooperują z Tychami. Milczenie rządu w tej sprawie jest porażające, wczorajsze zapowiedzi naprędce, że rząd się zbierze i być może omówi tę sytuację są nieodpowiedzialne – powiedziała Beata Kempa, wiceprezes SP.

Dziś odbędzie się kolejne spotkanie związkowców z zarządem fabryki. Wczorajsze negocjacje nie przyniosły żadnych rezultatów – podkreśla Wanda Stróżyk szefowa zakładowej „Solidarności” Fiata Auto Poland.

– Niestety nie zapadły żadne konkretne decyzje. Pracodawca nie zaproponował żadnych finansowych odpraw, pomimo tego że w prasie, w mediach była mowa na temat całorocznych odpraw. Na  żadnym spotkaniu nic na ten temat nie powiedział, pomimo tego, że my się domagamy. Żądamy żeby przedstawił wszystkie propozycje, które ma dla nas na tę chwilę. Prosiliśmy żeby na dzisiaj przygotowali uzasadnienie zwolnienia 1500 osób, jak również żeby nam przedstawili osoby, które pozostaną. Pozostanie ok. 3300 osób. Czy ta liczba jest wystarczająca na produkcję, którą zaplanowali na minimalnym poziomie? – dodaje Wanda Stróżyk.

RIRM