Rząd chce przyspieszyć realizację programu Mieszkanie plus
Rada Mieszkalnictwa na najbliższym posiedzeniu ma zająć się kwestią dopłat dla lokatorów w programie Mieszkanie plus. Rząd chce przyspieszyć budowę tanich mieszkań. Jedną z propozycji jest urynkowienie cen nieruchomości.
W tym tygodniu członkowie Rady Mieszkalnictwa dyskutowali już o tym, czy nie należy podnieść stawek za wynajem lokalu. Obecnie jest to od 10 do 20 zł. Stawki są za niskie i nie pokrywają kosztów budowy. Dlatego deweloperzy podchodzą z dystansem do programu.
Jedną z propozycji rządu są dopłaty państwa do mieszkań. Miałyby one wynieść do 30 proc. Przy czynszu w wysokości 900 zł rząd dołożyłby ok. 300 zł.
W ocenie ekonomisty Mariusza Kękusia jest to dobre rozwiązanie. Zapewne zmieni się grupa docelowa odbiorców. Nie będzie to klasa średnia, ale najbiedniejsi – zauważa.
– Rynek sam powinien regulować, gdzie i za jaką cenę buduje. Państwo może ewentualnie starać się dofinansowywać obywateli, których z różnych względów nie stać na określonym etapie życia na to, żeby sami zaciągnęli kredyt czy w jakiś inny sposób zakupili mieszkanie – wskazuje Mariusz Kękuś.
Na 1000 osób w Polsce przypadają dziś 363 mieszkania. W Unii Europejskiej jest to 435 lokali. W ocenie ekspertów, aby dogonić UE do 2030 r., musielibyśmy wybudować 3 mln mieszkań. Tymczasem co roku oddawanych jest ok. 150 tys. lokali.
Bez ingerencji państwa za 12 lat powstałoby tylko 2 mln mieszkań. Już w połowie kwietnia pierwsze klucze do lokali mieszkań mają otrzymać mieszkańcy Jarocina. To lider programu Mieszkanie plus.
RIRM