Przygotowania do szczytu NATO w Wilnie

Ukraina jest bliżej NATO, ale w programie nadchodzącego szczytu w Wilnie zabraknie dla niej oficjalnego zaproszenia do Sojuszu. Polska dalej podnosi potrzebę wzmocnienia wschodniej flanki. Z kolei Szwecja próbuje łagodzić opór Turcji blokującej na razie rozszerzenie Paktu.

Ostatnie przygotowania do szczytu NATO w Wilnie. Ministrowie obrony spotkali się w Brukseli. Omówili tematy, które zostaną podjęte w lipcu, już z udziałem przywódców państw.

Ukraina liczy na wiążące decyzje w sprawie członkostwa w Sojuszu.

– Droga Ukrainy do NATO i polityczne zaproszenie do członkostwa powinny być rozwijane – wskazał prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

Wśród państw NATO jest zgodność, że przyszłość Ukrainy jest w Sojuszu, ale jeszcze nie teraz.

– Wszyscy zgadzamy się, że Ukraina zbliżyła się już do NATO w ciągu ostatniej dekady. Zgadzamy się, że drzwi NATO są otwarte – zaznaczył   sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg.

Głównym przesłaniem wileńskiego szczytu ma być za to niezachwiane poparcie dla Ukrainy. Choć to Zachód w praktyce umożliwił jej przeprowadzenie, na razie nie przynosi ona widocznych zmian na froncie – mówił dr Andrzej Szabaciuk z Instytutu Europy Środkowej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

– Po takich przygotowaniach, po takich staraniach o nowoczesny sprzęt, o czołgi Leopard, o inne systemy wojskowe, które wykorzystują Ukraińcy, efekty póki co są mało zadowalające – powiedział dr Andrzej Szabaciuk.

Decyzje, jakie zapadną w Wilnie, będą ściśle związane z tym, co wydarzy się na froncie. Już teraz zachodni sojusznicy dyskutują o zapewnieniu Ukrainie bezpieczeństwa po zakończeniu wojny. W tym celu ma powstać specjalna struktura Rada NATO-Ukraina, w której status Ukrainy będzie taki sam, jak pozostałych sojuszników.

– Naszą ambicją jest, aby pierwsze posiedzenie nowej rady odbyło się w Wilnie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim – zaznaczył Jens Stoltenberg.

– Już takie gwarancje suwerenności, integralności terytorialnej, Ukraina otrzymała w zamian za zrzeczenie się arsenału nuklearnego na podstawie tzw. memorandum budapesztańskiego – wskazał politolog, prof. Tadeusz Marczak.

Tamte deklaracje nie zatrzymały inwazji, jaka rozpoczęła się w ubiegłym roku. W Wilnie mają zapaść też decyzje o podwyższeniu wydatków na obronność. Każdy kraj, według wcześniejszych zobowiązań, miał przekazywać na ten cel 2 procent PKB. Polska – i to głos prezydenta Andrzeja Dudy z Paryża – także ma wobec szczytu oczekiwania związane z własnym bezpieczeństwem.

– Uważam, że do tego są potrzebne m.in. sojusznicze decyzje dotyczące wzmocnienia obecności NATO na wschodniej flance i to zarówno pod względem liczby żołnierzy, planów strategicznych, jak również infrastruktury, czyli krótko mówiąc: uzbrojenia – podkreślił prezydent Andrzej Duda.

Cały czas trwają rozmowy z Turcją o akcesji Szwecji do NATO. Rozmowy, w które włączone są Stany Zjednoczone. Sekretarz obrony Lloyd Austin rozmawiał ze swoim tureckim odpowiednikiem. Wezwał Ankarę do zezwolenia Szwecji na przystąpienie do Sojuszu.

– Wykorzystuję każdą okazję, aby zachęcić do pójścia naprzód i zatwierdzenia przystąpienia Szwecji – mówił sekretarz obrony USA, Lloyd Austin.

Proces akcesji Szwecji do NATO posunął się do przodu, ale do celu jest jeszcze daleko. Zgody na dołączenie Szwecji nie ma ze strony Turcji.

„Nie możemy przychylnie patrzeć na członkostwo Szwecji w NATO w obecnych okolicznościach. NATO nie może zmusić Turcji do akceptacji Szwecji, gdy nie robi się wystarczająco w walce przeciwko terroryzmowi” – podkreślił prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan.

Tymczasem Szwecja już miała podjąć znaczące kroki.

– Szwecja podjęła się zmiany szwedzkiej konstytucji, zniesienia embarga na broń i stopniowego zacieśnienia współpracy antyterrorystycznej, w tym przeciwko Partii Pracujących Kurdystanu – zaznaczył sekretarz generalny NATO.

Szczyt NATO w Wilnie zaplanowany jest na 11-12 lipca.

radiomaryja.pl