Prokuratura wszczęła śledztwo ws. pożaru składowiska odpadów w Przylepie
Prokuratura w Zielonej Górze wszczęła śledztwo w związku z pożarem oraz wybuchem substancji łatwopalnych w Przylepie. Do pożaru składowiska odpadów niebezpiecznych doszło w sobotę po południu. Strażacy i specjalistyczne służby całą noc walczyły z ogniem.
W pożarze nikt nie ucierpiał, ale prezydent Zielonej Góry poinformował, że doszło do skażenia środowiska. Według władz nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa mieszkańców.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w tym mieście, Ewa Antonowicz, przekazała, że przeprowadzono już pierwsze przesłuchania świadków.
– Postępowanie zostało wszczęte w związku z pożarem oraz wybuchem substancji łatwopalnych (…). W toku czynności przeprowadzono już przesłuchania świadków oraz zabezpieczono monitoring. W poniedziałek w godzinach popołudniowych przeprowadzono wstępne oględziny na miejscu zdarzenia, jednak z uwagi na to, że akcja gaśnicza w dalszym ciągu trwa, postępowanie to zostanie przeprowadzone w kolejnych dniach – mówiła Ewa Antonowicz.
Zezwolenie na budowę składowiska odpadów wydał w 2012 roku starosta zielonogórski, Ireneusz Plechan, z Platformy Obywatelskiej. Rząd wskazał, że samorząd był odpowiedzialny za rozwiązanie problemu z odpadami w Przylepie w Zielonej Górze.
RIRM