Prof. W. Gontarski: Komisja Europejska przyczyniła się do zmiany władzy w Polsce
Część głosujących była niezadowolona z tego, że nie dostajemy pieniędzy na odbudowę gospodarki po pandemii. Teraz miałoby to być odblokowane. Nie bardzo sobie wyobrażam, jak to się ma do obowiązującego prawa (…). To byłaby wpadka z dowodem. Totalne naruszenie zasad demokracji, zasad praworządności, a dowodem byłoby natychmiastowe wypłacenie KPO – powiedział prof. Waldemar Gontarski, rektor Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji, na antenie Radia Maryja w audycji „Aktualności dnia”.
W audycji prof. Waldemar Gontarski odniósł się do pomysłu prezesa Iustitii, prof. Krystiana Markiewicza, który chce rozliczyć sędziów. Jego zdaniem do unieważnienia wyboru KRS wystarczy uchwała Sejmu.
– Jest to bezprawie. Owszem można zmienić ustawę o KRS, czyli o Krajowej Radzie Sądownictwa, ale tylko ustawą. To jest oczywiste dla każdego prawnika. Trzeba być bardzo zacietrzewionym ideologicznie i politycznie, żeby takie bzdury prawnicze głosić. Jeśli można uchwałą Sejmu uchylić ustawę o KRS, to można tak zrobić z każdą ustawą. To jest nie do pomyślenia, bo wtedy prezydent przestaje być potrzebny do podpisywania ustaw. Nie potrzebny jest nawet Senat – mówił prawnik.
Rektor Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji poruszył również temat odblokowania środków z KPO.
– Komisji Europejskiej wydaje się, że zagłodziła Polskę. Tymczasem ona przyczyniła się do zmiany władzy w Polsce. Część głosujących była niezadowolona z tego, że nie dostajemy pieniędzy na odbudowę gospodarki po pandemii. Teraz miałoby to być odblokowane. Nie bardzo sobie wyobrażam, jak to się ma do obowiązującego prawa (…). To byłaby wpadka z dowodem. Totalne naruszenie zasad demokracji, zasad praworządności, a dowodem byłoby natychmiastowe wypłacenie KPO – zaznaczył gość Radia Maryja.
W ostatnich dniach Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego przyjęła raport zawierający propozycję 267 zmian w dokumentach założycielskich. Postuluje się odebranie krajom członkowskim większości kompetencji, w tym prawa weta.
– Chodzi o stworzenie z Unii Europejskiej superpaństwa. Bezpieczeństwo, polityka finansowa (…) teraz mają przejść na rzecz instytucji unijnych, gdzie decyzje będą podejmowane większością. Gdyby te zmiany obowiązywały w momencie wybuchu wojny na Ukrainie, gdzie w instytucjach unijnych więcej mają do powiedzenia ministrowie państw, które są bardziej ludne, czyli Niemiec i Francji, to Putin świętowałby zwycięstwo – zauważył prof. Waldemar Gontarski.
Na każdą zmianę traktatową – zgodnie z obowiązującymi traktatami – musi być zgoda każdego państwa oddzielnie wziętego wyrażana w ratyfikacji.
– U nas ratyfikacja przebiega alternatywnie albo referendum, albo ustawa przyjmowana odpowiednią większością wyrażająca zgodę na ratyfikację. Gdyby obecna opozycja doszła do władzy, to nie miałaby wymaganej większości, żeby przyjąć ustawę. W propozycjach, które się pojawiły w Parlamencie Europejskim, czytamy, że o tym miałoby zdecydować referendum ogólnounijne, gdzie obywatel Niemiec czy Francji miałby do powiedzenia więcej niż niejeden obywatel Polski – podkreślił gość „Aktualności dnia”.
Niemcy chcą ograniczyć wpływy Amerykanów w tej części świata.
– Boję się tego okresu przejściowego, że armii unijnej jeszcze nie będzie, a Amerykanów już nie będzie. Przymusowo mamy przystąpić do strefy euro, czego nie przewidują obecnie traktaty. Dlatego liczę na instynkt samozachowawczy, przebudzenie polityków i odwoływanie się do opinii publicznej – powiedział prawnik.
Cała rozmowa z prof. Waldemarem Gontarskim dostępna jest [tutaj].
radiomaryja.pl