fot. By Narodowy Bank Polski - Eryk Łon, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=54796443

Prof. E. Łon: Globalna presja inflacyjna prawdopodobnie zaczyna stopniowo wygasać

Wskaźnik PMI w przemyśle znów spadł, tym razem do 42,1 pkt. Świadczy to o pogorszeniu koniunktury w przemyśle. Takie zjawiska są jak najbardziej naturalne w kontekście dokonania wielu podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Można mieć moim zdaniem uzasadnione przekonanie, że wraz z osłabieniem wskaźnika koniunktury w przemyśle będziemy świadkami dalszego wyhamowania presji inflacyjnej sprowadzającego się choćby do tego, że w kolejnych miesiącach zmiana cen konsumpcyjnych w poszczególnym miesiącu w stosunku do miesiąca poprzedniego kształtować się będzie na stosunkowo nieznacznym poziomie – podkreśla prof. dr hab. Eryk Łon z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

 

Sadek inflacji w USA i Niemczech

10 sierpnia 2022 roku zostały opublikowane bardzo ważne dane makroekonomiczne o pozytywnym wydźwięku. Okazało się mianowicie, że zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak również w Niemczech doszło do obniżenia rocznej inflacji w lipcu w stosunku do rocznej  inflacji w czerwcu. W przypadku USA inflacja spadła z 9,1 % w czerwcu do 8,5 % w lipcu. Z kolei w Niemczech roczna inflacja spadła z 7,6 % do 7,5 %.

Dane te zostały dobrze przyjęte przez uczestników rynków akcji, zarówno w USA, jak również w Niemczech. Zarówno amerykański indeks S&P 500, jak również niemiecki indeks DAX zyskały dość mocno na wartości w dniu 10 sierpnia. W dniu 11 sierpnia pojawiła się niewielka spadkowa korekta, a 12 sierpnia znów byliśmy świadkami znacznych zwyżek obu indeksów.

Wydaje się, że inwestorzy giełdowi skłonni są zinterpretować publikację takich, a nie innych danych o inflacji jako argument na rzecz tezy wskazującej na rosnące prawdopodobieństwo tego, że moment zakończenia fazy zaostrzania polityki pieniężnej zarówno przez FED, jak również przez Europejski Bank Centralny nastąpi wcześniej, niż tego dotychczas oczekiwano.

 

Wybicie formacji podwójnego szczytu na wykresie ropy WTI

Piszę o tym dlatego, że pomiędzy sytuacją na rynku akcji a zmianami perspektyw polityki pieniężnej występują istotne powiązania. Warto ponadto zauważyć, że na wykresie ceny ropy naftowej doszło do wybicia z dość znacznej formacji podwójnego szczytu. Jest to o tyle istotne, że wybicia z formacji podwójnego szczytu traktowane jest przez zwolenników analizy technicznej jako sygnał sprzedaży zapowiadający spadki ceny danego aktywu, w tym przypadku ropy naftowej WTI.

Naturalnie może się zdarzyć, że formacja podwójnego szczytu nie zrealizuje się, czyli że dojdzie do jej załamania, niemniej jednak zdecydowanie warto odnotować fakt wybicia się z opisanej formacji. Gdyby wspomniana formacja podwójnego szczytu wypełniła się, można by mieć nadzieję na to, że pojawi się ważny czynnik antyinflacyjny w postaci spadku ceny ropy naftowej WTI, co dawałoby szasnę na spadek cen benzyn na stacjach benzynowych.

 

Bank centralny Czech utrzymał stopy procentowe

Co ciekawe, bank centralny Czech utrzymał stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Nie jest wykluczone, że taka postawa czeskich bankierów, którzy nie zdecydowali się na podwyższenie stóp procentowych wynika z tego, że nabierają oni coraz mocniejszego przekonania, że znajdujemy się już w pobliżu momentu, w którym czeska inflacja ustanowiła lub ustanowi swój szczyt.

Warto pamiętać, że skala zaostrzania polityki stóp procentowych w różnych krajach na przestrzeni ostatnich miesięcy była bardzo znacząca i z tego powodu nie jest niczym dziwnym to, że w jakimś momencie spadek inflacji musi się pojawić.

 

Trudności firm w dostępie do kredytów

W odniesieniu do uwarunkowań krajowych warto zauważyć, że opublikowany został najnowszy raport Instytutu Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej, z którego wynika, że wśród barier, jakie napotykają ankietowane przedsiębiorstwa w największym stopniu nasiliła się dotkliwość barier finansowych. O 21,7 punktów procentowych zwiększył się odsetek firm sygnalizujących trudności w dostępie do kredytu i o 13,6 pkt proc. odsetek ankietowanych, którzy wskazują na niekorzystne warunki kredytowe.

Ponadto warto zauważyć, że wskaźnik PMI w przemyśle znów spadł, tym razem do 42,1 pkt. Świadczy to o pogorszeniu koniunktury w przemyśle. Takie zjawiska są jak najbardziej naturalne w kontekście dokonania wielu podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Można mieć moim zdaniem uzasadnione przekonanie, że wraz z osłabieniem wskaźnika koniunktury w przemyśle będziemy świadkami dalszego wyhamowania presji inflacyjnej sprowadzającego się choćby do tego, że w kolejnych miesiącach zmiana cen konsumpcyjnych w poszczególnym miesiącu w stosunku do miesiąca poprzedniego kształtować się będzie na stosunkowo nieznacznym poziomie.

 

Warto zmierzać do celu inflacyjnego w sposób elastyczny

Pamiętając o tym, że inflacja jest w Polsce faktycznie podwyższona, warto pamiętać jednak, że z drugiej strony realna zmiana PKB w ujęciu rocznym w okresie od momentu wybuchu pandemii kształtowała się na bardzo korzystnym poziomie na tle wielu krajów leżących w Europie. Ponadto mamy w naszym kraju wciąż bardzo niskie bezrobocie. To wszystko pokazuje, że RPP prowadząc politykę pieniężną dba o to, aby zmierzać do celu inflacyjnego w sposób elastyczny dbając o to, aby w najlepszej sytuacji znajdowała się realna sfera gospodarki.

Warto w tym momencie zauważyć, że w jeden z najwybitniejszych amerykańskich autorytetów w dziedzinie bankowości centralnej Frederic Mishkin w książce „Ekonomia pieniądza, bankowości i rynków finansowych” opisuje listę celów polityki pieniężnej. Bardzo ciekawe jest to, że na początku wymienia cele realne a dopiero potem cele nominalne. Na pierwszym miejscu wśród tych celów Frederic Mishkin wymienia wysoki poziom zatrudnienia, na drugim wzrost gospodarczy, na trzecim stabilność cen, na czwartym stabilność stóp procentowych, na piątym niezmienność rynków finansowych, a na szóstym stabilność na rynkach walutowych.

Na tym przykładzie możemy dostrzec, że celów polityki pieniężnej może być wiele, a przede wszystkim, że celów realnych w polityce banku centralnego nie należy lekceważyć. We wrześniu będzie miało miejsce kolejne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Obok przewidywanych zmiennych realnych ważne znaczenie mieć będzie także poziom presji inflacyjnej.

31 sierpnia opublikowany zostanie tak zwany szybki szacunek Głównego Urzędu Statystycznego, w którym zaprezentowane zostaną wstępne dane o inflacji w sierpniu tego roku. Odnosząc się do sytuacji na rynku walutowych warto pamiętać  o powiązaniu pomiędzy zachowaniem kursu dolara amerykańskiego w złotych oraz euro w złotych a sytuacją na wschodzących rynkach akcji.

 

Zwyżki indeksów rynków akcji krajów wschodzących

Warto zauważyć, że na przestrzeni ostatnich kilku tygodni byliśmy świadkami zwyżek indeksów rynków wschodzących. W związku z powyższym doszło do wzrostu popytu na aktywa denominowane w nie tylko w złotych, lecz także w koronach czeskich, realach brazylijskich czy chilijskich peso. Gdyby wzrosty indeksów wschodzących rynków akcji były kontynuowane, można by liczyć na dalsze zwiększenie popytu na aktywa denominowane w walutach krajów wschodzących, co powinno w takim wypadku sprzyjać aprecjacji złotego oddziałując antyinflacyjnie.

 

Szansa na poprawę sytuacji na polskim ryku akcji

Także i z tego powodu warto uważnie obserwować sytuację na polskim rynku akcji, na przykład na zachowanie Warszawskiego Indeksu Giełdowego. Istnieją przesłanki przemawiające za tym, że sytuacja na giełdzie warszawskiej będzie się dalej poprawiać. Przede wszystkim wskazuje na to stosunkowo niski poziom wskaźnika Cena/Zysk netto dla spółek wchodzących w skład Warszawskiego indeksu Giełdowego. Wedle stanu na dzień 12 sierpnia tego roku wynosił on 9,0. Świadczy to o tym, że wyceny polskich akcji wydają się atrakcyjne.

Doświadczenie uczy bowiem, że kiedy wskaźnik Cena/Zysk netto dla spółek tworzących WIG spadł do poziomu około 10, pojawiała się dogodna okazja do kupna. Ponadto z technicznego punktu widzenia Warszawski Indeks Giełdowy konsoliduje się wokół ważnego poziomu wsparcia z maja tego roku. Z drugiej strony inwestorzy giełdowi pamiętają zapewne także, że na wielu giełdach papierów wartościowych najgorszym miesiącem jest wrzesień. Może to sprzyjać nadejściu jakiejś korekty spadkowej.

 

Nadal mamy do czynienia z odwróconą krzywą dochodowości amerykańskich obligacji skarbowych

Nadal bardzo ważne informacje płyną z rynku obligacji skarbowych w USA. Rentowność tamtejszych 10-letnich obligacji skarbowych jest niższa od rentowności skarbowych obligacji 2-letnich emitowanych przez rząd USA. Jest to zjawisko zupełnie wyjątkowe. Jest to tak zwana odwrócona krzywa dochodowości obligacji. Jak pokazuje historia, taka odwrócona krzywa dochodowości obligacji stanowi zapowiedź nadejścia recesji.

 

Szansa na obniżki stóp procentowych w 2023 roku

Nadejść może ona nie tylko w Stanach Zjednoczonych, lecz także w innych krajach. Może przyczynić się to do schłodzenia aktywności gospodarczej także w Polsce. W tym kontekście Rada Polityki Pieniężnej w którymś momencie dokona zapewne obniżki stóp procentowych. Warto zauważyć, że analitycy Banku Gospodarstwa Krajowego przewidują, że RPP dokona obniżki stóp w połowie 2023 roku.

 

53% polskich bankowców przeciwko wejściu Polski do strefy euro

Jako zwolennika utrzymania złotego cieszy mnie to, że z najnowszego badania przeprowadzonego wśród polskich bankowców (Pengab) wynika, że 53 % z nich, czyli większość opowiada się przeciwko wejściu Polski do strefy euro. Jest to bardzo ważne, gdyż jeszcze kilkanaście lat temu przeciwników wejścia do strefy euro było tylko kilkanaście procent polskich bankowców.

 

Rośnie poparcie idei patriotyzmu gospodarczego wśród polskich bankowców

Osobiście traktuję to jako wynik przedstawiania licznych argumentów przemawiających za tym, aby Polska utrzymała złotego i w związku z tym utrzymała także prawo do prowadzenia własnej polityki pieniężnej. Środowiska finansowe postrzegane były dotychczas jako te, które gotowe są popierać wejście Polski do strefy euro. Jak widać, także i tam sytuacja się zmieniła. Można nawet powiedzieć, że taka zmiana polegająca na zwiększeniu poparcia polskich bankowców dla złotego jest przejawem rosnącej popularności w tym środowisku idei patriotyzmu gospodarczego w tym zwłaszcza coraz większego zrozumienia faktu, że suwerenność ma znaczenie także w sferze monetarnej.

 

Dzięki repolonizacji sektora bankowego rośnie poparcie dla utrzymania polskiego złotego

Co ciekawe, polscy bankowcy masowo popierali likwidację złotego, gdy aktywa sektora bankowego znajdowały się w zdecydowanej większości pod kontrolą kapitału zagranicznego. Teraz, gdy pod wpływem procesu repolonizacji udział aktywów sektora bankowego znajdującego się pod kontrolą kapitału zagranicznego dość istotnie spadł, polscy bankowcy doceniają coraz bardziej zalety własnej waluty narodowej.

prof. dr hab. Eryk Łon

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl