Prezydent za wsparciem dla rodzinnych gospodarstw rolnych
Na potrzebę wspierania rodzinnych gospodarstw rolnych oraz konieczność ochrony polskiej ziemi zwrócił w niedzielę uwagę prezydent Andrzej Duda. Podczas uroczystości Dożynek Jasnogórskich prezydent podziękował rolnikom za ich pracę oraz kultywowanie tradycyjnych wartości.
„Chciałbym, by to rodzinne gospodarstwo rolne było oczkiem w głowie obecnej polskiej władzy, i polskiego rządu, i polskiego parlamentu, a także i mnie, prezydenta RP” – powiedział Andrzej Duda, przemawiając przed Mszą św., odprawioną pod przewodnictwem prymasa Polski ks. abp. Wojciecha Polaka, z udziałem ok. 50 tys. rolników i ich rodzin.
Prezydent podkreślił, że rodzinne gospodarstwa rolne, będące podstawą polskiego ustroju rolnego, wymagają „stałego wsparcia na różnych płaszczyznach”. Pochwalił wprowadzone przez obecny rząd rozwiązania, powodujące, iż – jak mówił – „ziemia pozostaje w rękach polskich rolników”.
W ocenie Andrzeja Dudy, ziemia jest strategicznym dobrem każdego państwa i każdego narodu.
„Głupcem jest ten, który pozwala, aby to strategiczne dobro przechodziło w obce ręce, aby stawało się przedmiotem spekulacji” – powiedział prezydent, podkreślając, że ziemia powinna zostać w rękach polskich rolników.
„Jestem przekonany, że temu właśnie będzie służyła ta ustawa (o obrocie ziemią – PAP), aby ziemia pozostawała w rękach rolników, aby rodziła nam płody rolne” – wskazał Andrzej Duda. Wyraził też zadowolenie, że w ramach rządowego programu 500+ na wieś trafia ponad 11 mld zł rocznie, m.in. na wsparcie rozwoju i edukacji dzieci z rolniczych rodzin.
Podkreślił również, że od samego początku prezydentury zabiega o większy eksport polskich produktów rolnych, m.in. do Chin czy Kazachstanu. Opowiedział się – również w kontekście wspierania rodzinnych gospodarstw rolnych – za „zasadą zrównoważonego rozwoju”, by „wyrównywać dysproporcje pomiędzy miastem a wsią” oraz szanse edukacyjne wiejskich dzieci.
„Polskie rolnictwo wymaga cały czas ogromnego wsparcia, wymaga cały czas ogromnego starania, albowiem przez wiele lat wsparcie dla tego absolutnie strategicznego sektora polskiej gospodarki było całkowicie niewystarczające” – ocenił prezydent. Przyznał, że w rolnictwie „nie wszystko jeszcze udało się naprawić”.
Andrzej Duda podkreślił potrzebę wsparcia hodowców trzody chlewnej, których gospodarstwa zostały dotknięte afrykańskim pomorem świń. Podziękował ministrowi rolnictwa za projekt specustawy wspierającej dotkniętych stratami rolników.
Prezydent przypomniał, że w tym roku mija 35 lat od utworzenia Solidarności Rolników Indywidualnych. „Chylę czoła przed wszystkimi rolnikami, którzy wtedy, w 1980 i 1981 roku, walczyli o prawa rolników” – zaznaczył. Wspomniał o zawartych 35 lat temu porozumieniach rzeszowsko-ustrzyckich i wkładzie stworzonej wówczas Solidarności Rolników Indywidualnych w przywrócenie polskiej wolności.
Podziękował też wszystkim rolnikom za trud ich codziennej pracy oraz za to, kim są i jacy są, za to, że kultywują polską tradycję. Podkreślił, że polski rolnik „zawsze stał za Polską”.
„Chciałem wam podziękować za trud tej codziennej pracy. Chciałem wam podziękować też za to kim jesteście i jacy jesteście; że jesteście tymi, którzy przechowują przez dziesięciolecia, przez stulecia w swoich rodzinach naszą polską tradycję; że wychowujecie dzieci w naszej wierze katolickiej, że wychowujecie je właśnie w naszej tradycji, w naszej kulturze; że to właśnie na polskiej wsi ta kultura jest przechowywana, pielęgnowana” – powiedział prezydent, podkreślając, iż jest to wielka wartość, która powinna być wzorem dla społeczeństwa.
Witając prezydenta na Jasnej Górze przeor klasztoru o. Marian Waligóra podkreślił, że zebrani dziękują mu nie tylko za jego obecność na dożynkach, ale również za – jak mówił – „przekuwaną w czyny miłość do naszej ojczystej ziemi”.
Przed Mszą św. prezydent modlił się krótko w Kaplicy Matki Bożej, przed jasnogórskim cudownym obrazem. Przywitał go generał Zakonu Paulinów o. Arnold Chrapkowski, który w imieniu paulinów wręczył głowie państwa ryngraf z wizerunkiem Jasnogórskiej Bogarodzicy.
PAP/RIRM