fot. PAP/EPA

Prezydent USA spotkał się w San Francisco z przywódcą Chińskiej Republiki Ludowej

Zakończyły się rozmowy prezydenta USA, Joe Bidena, i prezydenta Chin, Xi Jinpinga. Spotkanie nie było przełomowe, ale sprzyja stabilizacji stosunków USA-Chiny i ma być początkiem dialogu między państwami.

Minął rok od poprzedniego spotkania Joe Bidena i Xi Jinpinga. W środę w posiadłości pod San Francisco przywódcy ponownie stanęli do rozmów. Cały świat z uwagą przyglądał się tej dyskusji. Oczekiwania były duże – ustabilizowanie stosunków na linii USA–Chiny, które od lat są napięte.

– Od naszego ostatniego spotkania na Bali minął rok i dzień. Od tego czasu wiele się wydarzyło. Świat wyszedł z pandemii COVID-19, ale nadal znajduje się pod jej ogromnymi skutkami – podkreślił Xi Jinping.

– Zawsze uważałem nasze dyskusje za proste i szczere. Zawsze je ceniłem. Panie Prezydencie, znamy się od dawna. Nie zawsze się zgadzaliśmy, co dla nikogo nie jest zaskoczeniem, ale nasze spotkania zawsze były szczere, proste i pożyteczne – podkreślił Joe Biden.

Tematów, podobnie jak oczekiwań, było wiele: napięcie na Morzu Południowochińskim, przemyt składników do produkcji fentanylu oraz rozwój sztucznej inteligencji, ale z punktu widzenia gospodarczego najważniejsze z nich to wojna na Bliskim Wschodzie i na Ukrainie. Prezydent Joe Biden wyraził obawy na temat zacieśniających się relacji między Rosją a Chinami. Mimo różnic w poglądach prezydent Joe Biden uznał spotkanie za udane.

„Cenię rozmowę, którą przeprowadziłem dziś z przewodniczącym Xi, bo myślę, że najważniejsze jest, byśmy się jasno rozumieli, jak przywódca z przywódcą. Są krytyczne wyzwania globalne, które wymagają naszego wspólnego przywództwa. Dzisiaj dokonaliśmy prawdziwego postępu” – podsumował prezydent Stanów Zjednoczonych.

Joe Biden ogłosił nawet wznowienie komunikacji między wojskami obu państw.

„Ogłaszam, że Stany Zjednoczone i ChRL wznawiają komunikację między wojskami. Jasna i otwarta komunikacja między naszymi placówkami obronnymi jest niezbędna, aby uniknąć błędnych obliczeń którejkolwiek ze stron i zapobiec konfliktowi. Świat tego oczekuje od odpowiedzialnych krajów” – zaznaczył Joe Biden.

Obaj przywódcy jednogłośnie przyznali, że ich wzajemne relacje nie powinny przeradzać w konflikt, co – zdaniem ekspertów – mogłoby wiązać się z pewnymi obawami Chin o nałożeniu na nie jakichkolwiek sankcji.

Chiny bardzo mocno obawiają się amerykańskich sankcji dotyczących relacji handlowo-gospodarczych, które w Chiny dość boleśnie uderzyły. Biorąc pod uwagę zwalnianie tempa chińskiej gospodarki, może mieć to również istotny wpływ na możliwości polityczne Chin w najbliższej przyszłości – wskazał politolog, prof. Rafał Juchnowski.

Stanowisko Stanów Zjednoczonych po spotkaniu z przywódcą Chin jest jasne – nie będzie żadnych zmian w polityce USA i nie zmieni się także poparcie dla niepodległości Tajwanu, co z nadzieją odebrały tamtejsze władze.

– Joe Biden po raz kolejny wykorzystał okazję do spotkania z chińskim przywódcą, aby otwarcie powtórzyć stanowisko USA wspierające znaczenie utrzymania pokoju i stabilności wolnej Cieśniny Tajwańskiej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych przyjęło to z radością – przekazał rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Tajwanu, Jeff Liu.

Spotkanie trwało nieco ponad dwie godziny i było drugim spotkaniem przywódców twarzą w twarz. Jednocześnie to pierwsza wizyta Xi Jinpinga w Stanach Zjednoczonych od kwietnia 2017 roku. Wcześniejsze rozmowy odbywały się na zasadzie telekonferencji.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl