Prezydent może zablokować ustawę o CO2
Jeszcze tylko prezydent może zablokować szkodliwą ustawę o składowaniu CO2 pod ziemią. Na szkodliwy projekt zgodzili się już posłowie i senatorowie.
Na ostatnim posiedzeniu Sejmu, posłowie przyjęli poprawki Senatu do noweli ustawy prawo geologiczne i górnicze, dotyczącej podziemnego składowania dwutlenku węgla.
Zmiany mają głównie charakter redakcyjny i doprecyzowujący. Metoda ta jest promowana przez Komisję Europejską, jako jeden ze sposobów ograniczania emisji CO2 do atmosfery. Polega na wychwyceniu różnymi metodami CO2, powstającego w wyniku spalania paliw kopalnych, skroplenia go, przetransportowania do miejsca składowania i zatłoczenia do izolowanej formacji geologicznej w celu trwałego przechowania.
Poseł i prof. Jan Szyszko, były minister ochrony środowiska podkreśla, że technologia CCS jest bardzo droga.
– Według Ministerstwa Gospodarki cena jednej tony zatłaczanego CO2 sięga do 100 euro, a ten sam efekt można uzyskać dzięki temu, że wykorzysta się do tego lasy państwowe. Jeden hektar zasadzonego lasu to wychwytywanie CO2 na poziomie 16 ton rocznie, przez okres 100 lat. W ciągu 100 lat można spokojnie pochłaniać CO2 i służy to m.in. produkcji drewna i odnawialnym źródłom energii, bo produkowana jest również biomasa, którą są odpady drzewne – powiedział poseł Jan Szyszko.
Poseł dodał, że metoda zatłaczania CO2, może zablokować na setki lat możliwość korzystania z pokładów geologicznych.
– Ten dwutlenek węgla w formie skroplonej wtłacza się po to, żeby on był składowany przez setki lat. To grozi możliwością wykorzystania zasobów energii takich jak: węgiel kamienny, węgiel brunatny; to również grozi geotermii, to również jest bardzo szkodliwe dla możliwości pozyskania gazu łupkowego. Rząd tutaj się zaparł, wprowadził tę dyrektywę, oszukał społeczeństwo; mówił, że nie będzie tej dyrektywy wprowadzał, ale odepchnął ją błyskawicznie kolanem i taką dyrektywę wprowadził – podkreśla poseł Jan Szyszko.
RIRM