Prezydent A. Duda w rocznicę obchodów grudnia 1970 roku: Nie wolno nam nigdy zapomnieć o tych, którzy zginęli i byli poddawani represjom, bo upominali się oni o godność, wolność i sprawiedliwość
W Gdyni upamiętniono w piątek robotników, do których 17 grudnia 1970 r. wojsko i milicja otworzyły ogień. Uroczystości zorganizowano w rocznicę ,,Czarnego Czwartku”, czyli najkrwawszego dnia robotniczego powstania na Wybrzeżu. Jak podkreślił prezydent RP Andrzej Duda „nie wolno nam nigdy zapomnieć o tych, którzy zginęli i byli poddawani represjom, bo upominali się oni o godność, wolność i sprawiedliwość. Walczyli o nią nie tylko dla siebie, ale także dla nas – dodał.
Uroczystości rozpoczęły się o godz. 6.00 niedaleko stacji SKM Gdynia Stocznia-Uniwersytet Morski. To właśnie tam rankiem 51 lat temu padły pierwsze strzały do robotników udających się do pracy.
Nie wolno nam nigdy zapomnieć o tych, którzy zginęli i byli poddawani represjom, bo upominali się o godność, o wolność, o sprawiedliwość. Walczyli o nią nie tylko dla siebie, ale także dla nas — Prezydent @AndrzejDuda. https://t.co/rbJ8NalgYL
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) December 17, 2021
W trakcie uroczystości rocznicowych głos zabrał Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta RP, który odczytał list od Andrzeja Dudy. Prezydent podkreślił, że nie wolno nam nigdy zapomnieć o tych, którzy zginęli i byli poddawani represjom.
Nie wolno nam nigdy zapomnieć o tych, którzy zginęli i byli poddawani represjom, bo upominali się o godność, o wolność, o sprawiedliwość. Walczyli o nią nie tylko dla siebie, ale także dla nas — Prezydent @AndrzejDuda. https://t.co/rbJ8NalgYL
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) December 17, 2021
– Stajemy dziś w miejscu, gdzie 51 lat temu rozegrała się straszliwa tragedia. Tego dnia w grudniu 1970 roku o 6.00 rano powietrze przeszyło odgłos strzałów. W odwecie za protesty stoczniowców i mieszkańców z Trójmiasta wojsko otworzyło ogień do robotników, którzy odpowiedzieli na apel władz, by wrócić do pracy. Zginęli niewinni ludzie, którzy w dobrej wierze w tragiczny, dosłowny sposób znaleźli się na celowniku komunistycznego reżimu. (…) Nie wolno nam nigdy zapomnieć o tych, którzy zginęli i byli poddawani represjom, bo upominali się oni o godność, wolność i sprawiedliwość. Walczyli o nią nie tylko dla siebie, ale także dla nas – przytoczył słowa prezydenta Paweł Szot.
Rok temu, w 50. rocznicę #Grudzień70, Prezydent RP @AndrzejDuda zapalił znicz przed tablicą na wiadukcie kolejowym w Gdyni, która upamiętnia poległych.
„W tym miejscu 17 grudnia 1970 r. strzelano do Polaków.
Cześć Ich pamięci”pic.twitter.com/sgtFYl05tZ— PL1918 (@PL1918) December 17, 2021
Swoje przemówienie wygłosił także Roman Kuzimski, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Stoczni Gdynia, który przypomniał, że „nierozliczona zbrodnia komunistyczna przynosi dzisiaj zgniłe owoce”.
– Miesza pojęcia, zakłóca naturalny porządek rzeczy. Przestępców i katów nazywa się bohaterami, patriotami i ludźmi honoru. Ich ofiarom zaś odbiera się prawo do sprawiedliwości i poczucia dumy z własnych dokonań. Tych pierwszych z wysokimi emeryturami, tytułami, stopniami chowa się z państwowymi honorami na warszawskich Powązkach, a tych prawdziwych bohaterów, którym zawdzięczamy wolną Ojczyznę, nie tylko trzyma w zapomnieniu, a często i biedzie, ale nawet wyszydza, znieważając ich pamięć i dobre imię. Na takim fundamencie nie da się budować zdrowego społeczeństwa – wskazał Roman Kuzimski.
Zbigniew Godlewski (Janek Wiśniewski), 18 lat, pracownik fizyczny ZP Gdynia, poległ postrzelony w głowę i klatkę piersiowej 17 XII 1970 r.
Nie płaczcie matki,to nie na darmo,
Nad stocznią sztandar z czarną kokardą.
Za chleb i wolność i nową Polskę
Janek Wiśniewski padłChwała! pic.twitter.com/v14KSCtnWU
— PL1918 (@PL1918) December 17, 2021
Przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Stoczni Gdynia podkreślił także, że „Solidarność” od dziesięcioleci walczy o pamięć i sprawiedliwość.
– Organizuje uroczystości, buduje pomniki, wydobywa z niepamięci prawdziwych bohaterów. Wielu z nich otrzymało państwowe odznaczenia, wielu – mam nadzieję – jeszcze otrzyma. Konsekwentnie wypełniamy nasz obowiązek, konsekwentnie przywracamy należne miejsca w zbiorowej pamięci. Bardzo w tym pomógł Instytut Pamięci Narodowej, który powstał m.in. z inicjatywy „Solidarności”. To nasz wielki sukces. Tak długo jak istnieje „Solidarność”, to się nie zmieni – dodał Roman Kuzimski.
Pod monumentem odczytano apel poległych i odmówiono modlitwę za ofiary grudnia 1970 roku, którą poprowadził ks. abp Tadeusz Wojda, metropolita gdański.
– Wspominając tamten „Czarny Czwartek”, prosimy Cię Boże, abyś przyjął do niebieskiej ojczyzny tych, którzy oddali swoje życie na ołtarzu ziemskiej ojczyzny, broniąc godności człowieka i podstawowych praw. Udziel im daru wiecznego pokoju, którego nie było im dane zaznać na ziemi. Prosimy Cię miłosierny Panie, aby ofiara ich życia została doceniona i upamiętniona w sercach Polaków – podkreślił metropolita gdański.
Wieczna pamięć o wszystkich poległych w czasie #Grudzień70
Prezydent RP @AndrzejDuda do organizatorów i uczestników uroczystości 51. rocznicy #Grudzień70 w Gdyni skierował list.
➡️ https://t.co/Ls4yjnLFKyhttps://t.co/5JGPQHMGyz— PL1918 (@PL1918) December 17, 2021
Przypomnijmy, w grudniu 1970 r., w proteście przeciw podwyżkom cen wprowadzonym przez władze PRL, przez Wybrzeże przetoczyła się fala strajków. Aby je stłumić, władze zezwoliły na użycie broni. Wg oficjalnych danych, zginęły wtedy 44 osoby, w tym 18 w Gdyni, a ponad 1160 zostało rannych. [więcej]
Polecamy audycję „Aktualności dnia” z uroczystości upamiętniających „Czarny Czwartek”. [zobacz]
radiomaryja.pl