Posłowie PiS domagają się informacji o tym, kto finansował ostatnie wystąpienie L. Jażdżewskiego
Parlamentarzyści PiS-u pytają polityków PO kto m.in. zapłacił za seans nienawiści na Uniwersytecie Warszawskim. Nie milkną komentarze po wystąpieniu redaktora „Liberte” Leszka Jażdżewskiego, który porównał Kościół katolicki do świni tarzającej się w błocie.
Wystąpienie na państwowej uczelni poprzedziło wykład szefa RE Donalda Tuska. Były premier nie odniósł się w żaden sposób do słów, które uderzają w Kościół jak i wiernych.
Na sali obecni byli także politycy Koalicji Europejskiej. Wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek zwróciła się o zajęcie stanowiska przez koalicję ws. wystąpienia Jażdżewskiego.
– Jakie jest zdanie Platformy Obywatelskiej i Kolacji Europejskiej na temat tego wystąpienia? Dlaczego o to pytam? Dlatego, że wśród Koalicji Europejskiej nie ma jedności na ten temat. Chociażby wiemy i znamy wypowiedz Leszka Millera, który od tych słów się nie odcina, więc moje pytanie ponawiam: kto zapłacił za ten seans nienawiści dzielący wspólnotę polską? Czy prawdą jest to, co pojawia się w mediach, że finansowała to instytucja zewnętrzna. Miejcie odwagę na te pytania przede wszystkim opinii publicznej w Polsce odpowiedzieć – powiedziała Beata Mazurek.
Dziś głos w sprawie zabrała rzecznik UW Anna Korzekwa-Józefowicz. Oceniła, że Leszek Jażdzewski nadużył zaufania uczelni.
Z kolei poseł PiS Jan Mosiński poinformował, że jeszcze dziś zawiadomi prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez redaktora „Liberte” Leszka Jażdżewskiego [zobacz więcej].
RIRM