[TYLKO U NAS] Ks. R. Dyguła SChr: Po 4 latach modlitwy do Królowej Polski Koreańczycy wymodlili rozmowy pokojowe
Wizerunek Królowej Polski pojechał do Azji. Byłem w tej strefie zdemilitaryzowanej między Koreami. Widziałem postawiony kościół pw. Matki Bożej Fatimskiej, w którym jest umieszczony wizerunek Jezusa Miłosiernego i Królowej Polski. (…) Po 4 latach modlitwy do Królowej Polski Koreańczycy wymodlili rozmowy pokojowe. To dzieje się w tym zakątku świata za wstawiennictwem naszej Pani i Królowej – powiedział do uczestników XXVIII Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę ks. Rafał Dyguła SChr, kustosz Sanktuarium św. Jana Pawła II w Los Angeles.
Trzeba pamiętać, że prawie 100 lat za Oceanem, w Los Angeles, istnieje polska parafia – powiedział ks. Rafał Dyguła SChr.
– Kiedy Polacy emigrowali, kiedy musieli za chlebem czy wolnością opuścić umiłowaną Ojczyznę, to na miejscu zakładali parafię. Inne nacje zakładały zakłady pracy, przemysł, banki czy restauracje, a my, Polacy, zakładaliśmy polskie kościoły. I tam właśnie jest kościół pw. Matki Bożej Jasnogórskiej – zaznaczył kustosz Sanktuarium św. Jana Pawła II w Los Angeles.
Chrystusowiec opowiedział również o tym, jak wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej został przywieziony do Azji; na jeden z gorętszych militarnie terenów na świecie – pomiędzy Koreę Północną a Koreę Południową.
– Ok. 4 lata temu na Nabożeństwie Fatimskim pojawiła się rodzina z Korei, która poprosiła mnie o wizerunek Królowej Polski. Zadziwiony byłem, że chcieli autentycznej wielkości obraz. Na moje pytanie: „Gdzie ten obraz ma się pojawić”, padła odpowiedź: „Budujemy kościół katolicki na granicy między Koreami i prosimy, by tam była Królowa Polski, bo my znamy waszą historię i wiemy, ile razy wam przychodziła z pomocą. Teraz jest czas, abyśmy my ją prosili o orędownictwo”. I faktycznie, Królowa Polski poszła do Azji. Byłem w tej strefie zdemilitaryzowanej. Widziałem postawiony kościół pw. Matki Bożej Fatimskiej, w którym jest umieszczony wizerunek Jezusa Miłosiernego i Królowej Polski – wspominał ks. Rafał Dyguła SChr.
Byłem na uroczystości konsekracji tego kościoła na granicy między Koreami. To było wielkie wydarzenie – dodał.
– Był obecny episkopat koreański, nuncjusz, byli przedstawiciele wszystkich parafii katolickich. Tam zakrólowała Królowa Polski. Następnego dnia, kiedy ujrzeliśmy w telewizji wystrzelone rakiety z Północy, które pędziły w przestrzeń oceanu, to rodzina koreańska uspokajała nas: „Proszę ojców, jesteśmy w ramionach Matki – Królowej Polski. Nic nam nie grozi. Teraz już będzie tylko pokój”. Proszę zauważyć, że po 4 latach modlitwy do Królowej Polski Koreańczycy wymodlili rozmowy pokojowe. To dzieje się w tym zakątku świata za wstawiennictwem naszej Pani i Królowej – podkreślił kustosz Sanktuarium św. Jana Pawła II w Los Angeles.
RIRM