Polityczne oskarżenia
Radomscy politycy Prawa i Sprawiedliwości chcieli zarobić na budowie obwodnicy miasta – takie oskarżenia formułuje totalna opozycja i liberalno-lewicowe media. To nie prawda – przekonuje PiS.
Według medialnych doniesień trasa obwodnicy Radomia została, tak zmieniona żeby przebiegała przez działki lokalnych działaczy i polityków PiS oraz biznesmenów z nimi związanych.
– Największy tropiciel układów w Polsce czyli Jarosław Kaczyński, jak mamy wrażenie, nie widzi największego układu, który w ostatnich latach urósł przed jego nosem – układu w Radomiu – przekonuje Sławomir Neuman z Platformy Obywatelskiej.
Decyzje w sprawie ostatecznego biegu trasy S12 jeszcze nie zapadły. Trwają konsultacje – informuje ministerstwo infrastruktury.
Wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek przekonuje, że zarzuty są bezpodstawne.
– Nie ma żadnego układu radomskiego. Decyzja w sprawie drogi S12, o której wszyscy mówimy, ma zapaść w drugiej połowie 2020 roku – wskazuje Beata Mazurek.
To nie jedyne oskarżenie kierowane pod adresem Prawa i Sprawiedliwości. Liberalno-lewicowe media niespodziewanie zaczęły przypominać, że w aferze taśmowej nagrano również Mateusza Morawieckiego.
– Gdyby rzeczywiście było tak, że cokolwiek byłoby na rzeczy, to uważacie państwo, że PO by nam to odpuściła rządząc? Nie bądźmy naiwni. Nie dajmy się ponieść insynuacją – akcentuje wicemarszałek Sejmu.
Afera taśmowa to afera PO – mówi premier Mateusz Morawiecki.
– To są sprawy, które już wielokrotnie były, że tak powiem mielone w mediach zarówno te dotyczące nagranych rozmów z moim udziałem, jak również inne. Tutaj jest rzeczą jasną, że komuś bardzo mocno nadepnęliśmy na odcisk – powiedział w Polsacie premier RP.
Według premiera to zemsta mafii VAT- owskiej i wielu grup interesów. W tym tygodniu rusza komisja śledcza, która zajmie się wyłudzeniami podatku VAT.
– Te sprawy wypływają ponieważ opozycja nie ma żadnego pozytywnego paliwa, którym chciałaby zaskoczyć nas wyborców – podkreśla dr Jakub Koper i dodaje, że premier jest atakowany ponieważ prowadzi bardzo aktywną kampanię Prawa i Sprawiedliwości.
– Nic tak nie rozprasza wyborców jak uderzenie w lidera – wskazuje socjolog.
Tymczasem Platforma Obywatelska sama zmaga się z poważnymi problemami związanymi nie tylko z negatywną oceną jej rządów. W Gliwicach sypią się struktury partii. Listy wyborcze, pod którymi były zbierane podpisy wyborców, zostały w ostatnich chwili zmienione przez posłów Borysa Budkę i Martę Golbik. Zabrakło na nich osób, które od lat były związane z PO w Gliwicach. Znalazło się za to miejsce żony posła Budki.
– Bardzo ważne dla Koalicji Obywatelskiej jest to, by absolutnie żadna z osób, które dostaną się do rady nie stanowiła później zaplecza dla PiS – mówi Borys Budka.
Manipulacji nie akceptują lokalni działacze. Rezygnacje złożyło już dwóch wiceszefów gliwickiej Platformy Obywatelskiej. Rozważa ją również przewodniczący regionalnych struktur.
TV Trwam News/RIRM