fot. twitter.com/pisorgpl

Politycy PiS: Opozycja chce, aby obowiązki prezydenta pełnił T. Grodzki

Jest coraz bardziej jasne, że opozycja prowadząc obstrukcję ws. wyborów chce, aby obowiązki prezydenta przejął marszałek Senatu – alarmują politycy PiS.

Na zgłoszoną przeze mnie i wicemarszałek Gabrielę Morawską-Stanecką poprawkę, która zakłada że ustawa ws. wyborów wejdzie w życie 6 sierpnia, zgodzili się wszyscy liderzy opozycji, w tym szef PO Borys Budka – powiedział w piątek w TVN24 wicemarszałek Senatu Michał Kamiński z PSL. Z kolei marszałek tej izby Tomasz Grodzki w wywiadzie dla „Super Expressu” przyznał „że jeżeli zastąpi Dudę, to majestat Rzeczypospolitej absolutnie na tym nie ucierpi”.

Według partii rządzącej, to jasny sygnał do tego, że opozycja celowo opóźnia prace nas ustawą ws. wyborów prezydenckich. Jeśli Tomasz Grodzki chce zostać prezydentem, to niech wystartuje w wyborach. Nie ma naszej zgody na działania antydemokratyczne – wskazał europoseł PiS, rzecznik sztabu Andrzeja Dudy, Adam Bielan.

– Panie marszałku, jeżeli Pan chce zastąpić pana prezydenta Andrzeja Dudę – a widać wyraźnie, że pan przebiera nogami – proszę wziąć udział w wyborach prezydenckich. Musi mieć Pan mandat demokratyczny. My zrobimy wszystko, żeby uniemożliwić realizację waszego planu – zwracam się tutaj do polityków opozycji, dziękując jednocześnie panu marszałkowi Kamińskiemu za taką szczerość, z którą się dzisiaj rano podzielił. Zrobimy wszystko, żebyście nie odebrali Polakom wolności wyboru głowy państwa – zaznaczył Adam Bielan.

W środę liderzy Zjednoczonej Prawicy: Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro oświadczyli, że wybory prezydenckie muszą się odbyć 28 czerwca; nie mogą odbywać się później, jeśli zaprzysiężenie prezydenta miałoby się odbyć 6 sierpnia, a wtedy to właśnie upływa kadencja Andrzeja Dudy.

Zuzanna Dąbrowska/RIRM/TV Trwam News

drukuj