Podwyżki dla pracowników medycznych lub strajk pielęgniarek na jesieni

Podwyżki powinny otrzymać nie tylko pielęgniarki i położne, ale również pozostali pracownicy medyczni – informuje Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”. Od spełnienia tego postulatu zależy czy na jesieni dojdzie do protestów pielęgniarek.

W tym tygodniu przedstawiciele białego personelu spotkali się z kierownictwem resortu zdrowia.

Maria Ochman, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”. stwierdziła, że minister zdrowia zaproponował wzrost wynagrodzeń dla pielęgniarek i położnych, który trudno nazwać podwyżką. Określiła go mianem „regulacji”.

Związkowcy domagają się jednak, aby ta regulacja wynagrodzeń objęła także 70-tysięczną grupę pozostałych pracowników medycznych.

– Do szpitali dochodzą informacje, że tylko część pracowników dostanie wynagrodzenie centralnie rozdysponowane. Mamy, więc gotowy konflikt. To nie żadna sztuka będzie przenieść ten konflikt na inne płaszczyzny. Będziemy na pewno szukali porozumienia z innymi organizacjami, które również wystąpiły do ministra Zembali o spotkanie. Myślę tutaj o tych wszystkich grupach skupiających ratowników, fizjoterapeutów, diagnostów – będziemy próbowali wspólnie rozmawiać i budować pewnego rodzaju koalicję. O formie protestu zdecydujemy wtedy, jeśli będziemy wiedzieli, że ministerstwo nie proponuje takich rozwiązań dla wszystkich – podkreśliła Maria Ochman.

W maju, w niektórych placówkach odbył się strajk ostrzegawczy – pielęgniarki na dwie godziny odeszły od łóżek pacjentów, organizowano również protesty w innej formie.

W Polsce przypada 5,2 pielęgniarki na 1000 mieszkańców, podczas gdy np. w Szwajcarii – 16, w Dani – 15. Średnia wieku w tej grupie zawodowej to obecnie 48 lat.

Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych ostrzega, że już za niespełna pięć lat Polacy mogą zostać pozbawieni profesjonalnej opieki pielęgniarskiej i położniczej.

RIRM

drukuj