Podpalone banki i starcia z wojskiem w Libanie – protesty wywołane upadkiem narodowej waluty
Gwałtowne protesty wybuchły we wtorek w libańskim Trypolisie. Demonstracje wywołał upadek narodowej waluty i spowodowany przezeń gwałtowny wzrost cen żywności. Protestujący podpalali banki, a w wyniku zamieszek, które trwały też poprzedniej nocy zginęła jedna osoba.
Załamanie funta libańskiego oraz rosnąca inflacja i bezrobocie potęgują trudności w Libanie, który od października przeżywa głęboki kryzys finansowy. Ograniczenia narzucone w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa zaostrzyły tylko istniejące problemy gospodarcze.
W nocy z poniedziałku na wtorek protestujący w Trypolisie na północy kraju podpalili kilka banków i pojazd wojskowy. Żołnierze odpowiedzieli strzałami w powietrze, gazem łzawiącym i gumowymi kulami.
Człowiek, który zmarł to 27-letni Fawaz al-Saman, właściciel warsztatu motocyklowego. We wtorek setki Libańczyków wzięło udział w jego pogrzebie.
„Dowództwo armii wyraża głębokie ubolewanie z powodu śmierci męczennika” – przekazało wojsko w oświadczeniu, dodając, że wszczęto dochodzenie w tej sprawie.
We wtorek protestujący podpalili dwa komercyjne banki, rozbili też ich elewacje i kilka bankomatów, co skłoniło armię do ponownego rozmieszczenia się na głównej ulicy handlowej. Dziewięciu protestujących aresztowano.
PAP