PO nie chce honorowego obywatelstwa dla Jolanty Brzeskiej

Platforma Obywatelska nie chce upamiętnienia Jolanty Brzeskiej. Radni partii odrzucili wniosek o nadanie jej honorowego obywatelstwa Warszawy.

Za zdjęciem z porządku obrad Rady Miasta projektu uchwały w sprawie nadania honorowego obywatelstwa miasta Jolancie Brzeskiej głosowało 38 radnych, 20 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Wniosek o zdjęcie z obrad uchwały zgłosił Jarosław Szostakowski, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.

– Honorowe obywatelstwo jest wyróżnieniem, które przyznajemy głównie osobom żyjącym – wyjaśnił Jarosław Szostakowski.

W odpowiedzi Wiktor Klimiuk, radny Prawa i Sprawiedliwości, zaznaczył, że nie jest to typowy wniosek o zdjęcie z porządku obrad projektu uchwały, tylko głos sprzeciwu wobec nadania Jolancie Brzeskiej honorowego obywatelstwa.

– Wypowiedzi pana Szostakowskiego są całkowicie błędne. Pani Jolanta Brzeska jest osobą, która jak najbardziej zasłużyła na honorowe obywatelstwo. Pan Szostakowski mówił, że dużo jest osób, które zmarły, natomiast naprawdę niewiele zmarło właśnie w wyniku walki o podstawowe prawa warszawiaków – podkreślał Wiktor Klimiuk.

Jolanta Brzeska mieszkała w kamienicy przy ul. Nabielaka 9. Budynek stał się jednym z symboli tzw. afery reprywatyzacyjnej w stolicy. W 2006 roku kamienica przeszła pod własność rzekomych spadkobierców dawnych właścicieli. Kluczową rolę w sprawie odegrał Marek M., kolekcjoner kamienic. To on jednostronnie rozwiązał umowę najmu kwaterunkowego i podnosił czynsze. Małżonkowie Brzescy wraz z innymi rodzinami w podobnej sytuacji powołali Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów. Stowarzyszenie aktywnie walczyło o prawa lokatorskie, co stało się powodem do nękania Brzeskich.

– To był jeden wielki strach. Strach, że ktoś wejdzie do mieszkania, że coś zrobi, że zrobi jakąś krzywdę. Mama czuła się naprawdę bardzo zestresowana – mówiła podczas rozprawy w 2017 r. na posiedzeniu komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości córka Jolanty Brzeskiej, Magdalena Brzeska.

W jednym z wywiadów Jolanta Brzeska przyznała, że boi się o przyszłość.

– Baliśmy się pożaru. Po nocach spać nie mogę, jestem cały czas zastraszona. Mam cały czas niepokój o jakieś tam jutro i co będzie dalej – akcentowała na antenie TVN24 Jolanta Brzeska.

W marcu 2011 r. w położonym na południowym krańcu Warszawy Powsinie znaleziono spalone ciało kobiety.

– Pani Jolanta Brzeska walczyła o prawo do tego, aby lokatorzy mogli tam mieszkać. Sprawa była też przedmiotem prac komisji weryfikacyjnej. Jest takie podejrzenie – oczywiście bez dowodów – że być może za walkę o nieruchomość została pozbawiona życia – powiedział poseł Jan Mosiński.

Pomimo upływu 10 lat od śmierci Jolanty Brzeskiej śledztwo w sprawie jej zabójstwa wciąż się nie zakończyło.

„Prokuratura nie ustaje w wysiłkach, by pozyskać kolejne dowody, zbadać każdą poszlakę. Niestety, ale czynności wykonywane są dopiero lata po śmierci Jolanty Brzeskiej, co znacząco utrudnia pozyskanie z nich jasnych dowodów. (…) Wierzę w to, że w tej sprawie w końcu zwycięży sprawiedliwość, a sprawcy zabójstwa zostaną ukarani” – napisał na Facebooku Sebastian Kaleta, przewodniczący komisji weryfikacyjnej, wiceminister sprawiedliwości.

Jolanta Brzeska to postać symboliczna w walce z dziką reprywatyzacją, dlatego też warszawscy radni PiS chcą, by zostało jej nadane honorowe obywatelstwo miasta stołecznego.

– Pani Jolanta Brzeska jest symbolem złodziejskiej reprywatyzacji, która była największą aferą w Warszawie w ostatnim 30-leciu. W aferze zostało poszkodowanych mnóstwo osób – mówię o utracie lokali, o utracie zdrowia. Natomiast pani Jolanta Brzeska jest symboliczna – zaznaczył Dariusz Figura, wiceprzewodniczący Rady Miasta.

Takiego uhonorowania oczekują także warszawscy działacze lokatorscy, w tym Ewa Andruszkiewicz, która poznała Jolantę Brzeską w 2008 roku.

– Ona nauczyła nas, jak należy się bronić, gdzie i jak szukać historii naszych kamienic. To wszystko jest jej zasługa. Gdyby nie jej działalność, to myślę, że afera reprywatyzacyjna w ogóle by nie wybuchła, nie ujrzała światła dziennego – oceniła Ewa Andruszkiewicz.

1 marca minęło 10 lat od tajemniczej śmierci Jolanty Brzeskiej. Kobieta została zamordowana po tym, jak sprzeciwiła się reprywatyzacji kamienic w Warszawie, której sama padła ofiarą. Sprawców jak dotąd nie odnaleziono.

TV Trwam News