„Platforma Oburzonych” – spotkanie w Gdańsku
Blisko 100 organizacji spotkało się w sobotę w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej pod hasłem „Platforma Oburzonych”.
Nie rozwiążemy dzisiaj, jutro, za rok, czy dwa lata wszystkich problemów Polek i Polaków, które nawarstwiły się przez lata – powiedział Piotr Duda, szef NSZZ „Solidarność”, w sali BHP Stoczni Gdańskiej. Dodał, że możemy jednak przywrócić więcej demokracji bezpośredniej.
Piotr Duda stwierdził też, że celem działań tej platformy jest m.in. zmiana ustawy referendalnej i konstytucji w miejscu dotyczącym referendum. Tłumaczył, że rządzący chcą mieść spokój, ale nie chcą żeby Polacy wychodzili na ulice i mówili głośno o swoich problemach, bo Donald Tusk myśli, że w Polsce dalej jest zielona wyspa.
– Od roku 89’ w Polsce nie odbyło się ani jedno referendum, pod którym podpisy zebraliby obywatele. O tym decydują politycy. Inicjatywy obywatelskie dotyczące zmian ustaw nie są rozpatrywane. Ustawa o zmianie płacy minimalnej – którą złożyła Solidarność – leży w Sejmie od półtora roku. I co? I nic! Rok 2012 był rokiem wielu inicjatyw społecznych. Polacy chcą się angażować społecznie. Zebrano ponad 5 mln podpisów pod różnego rodzaju inicjatywami. I co? I nic! Rządzący wiedza lepiej co dla nas będzie lepsze – powiedział Piotr Duda.Szef „Solidarności” odniósł się też do 21 postulatów gdańskich. Jak mówił większość z nich trzeba realizować dziś. Jako przykład podał m.in., postulat 16. dotyczący służby zdrowia, a także ten dotyczący wolnych mediów.
– Mówię o tym, o co walczyli ludzie młodzi. Chodzi o ACTA, ale także o TV Trwam. Związek Zawodowy Solidarność i inne związki zawodowe, które powołały Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy na Śląsku zdecydowały o strajku generalnym 26 marca. Tego dnia pozostałe organizacje związkowe przed urzędami wojewódzkimi – solidaryzując się z tymi postulatami – będą organizowały pikiety. Dziś mówili do nas młodzi ludzie. Przypomnę – walka z umowami śmieciowymi – dodał Piotr Duda.RIRM