PiS chce wysłuchania publicznego ws. zmian w OFE

PiS zapowiada, że będzie wnioskować o zorganizowanie wysłuchania publicznego w sprawie rządowego projektu zmian w systemie emerytalnym. Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił we wtorek, że zmiany w OFE nie mogą prowadzić do dalszego zadłużania się Polski. 

Kaczyński ocenił na konferencji prasowej w Warszawie, że OFE są instytucją, która tworzy „asymetryczny stosunek między tymi, którzy przymusowo muszą na OFE płacić, a tymi, którzy otrzymują pieniądze”.

– To jest relacja, w której jedna strona ma zapewniony stały strumień pieniędzy, a druga strona, czyli przyszli emeryci, nie mają w gruncie rzeczy żadnych gwarancji co do wysokości emerytury. Krótko mówiąc, można powiedzieć, że nie otrzymują nic pewnego – zaznaczył Kaczyński.

Jak podkreślił, PiS nie zgadza się na to, aby zmiany dotyczące OFE zostały wprowadzone w sposób, który umożliwi dalsze zadłużanie się kraju.

– Po drugie, nie może to być zmiana, która będzie zagrożona roszczeniami odszkodowawczymi – zaznaczył polityk.

Lider PiS opowiedział się za przeprowadzeniem zakrojonej na szeroką skalę akcji informacyjnej przeprowadzoną przez państwo, tak, aby obywatele podejmowali decyzję w tej sprawie na zasadzie wolnego wyboru, ale „z pełną świadomością”. „Akcję, która pozwoli na zrozumienie przez wszystkich obywateli, na czym polegają umowy zawierane z OFE, na czym polega asymetria, ryzyko, które podejmuje każdy, który jest w OFE” – mówił.

Wiceszefowa PiS Beata Szydło zapowiedziała, że PiS będzie wnioskował o zorganizowanie wysłuchania publicznego w sprawie zmian w systemie emerytalnym. Zapowiedziała, że PiS złoży wniosek o wysłuchanie publiczne w tej sprawie.

– Ten wniosek złożymy jutro na komisji publicznej. Każdy Polak, każdy obywatel naszego kraju ma prawo do wypowiedzenia się na temat przyszłości swojej emerytury – dodała poseł Beata Szydło.

Podkreśliła, że tryb przyjmowania zmian w OFE w Sejmie skłania PiS do przekonania, że głównym powodem reformy nie jest bezpieczeństwo emerytalne Polaków, ale budżet i stan finansów publicznych. Stąd presja czasu. W ciągu czterech dni Sejm ma podjąć decyzję o przyszłości Polaków. Chcemy gwarancji, że zmiany w systemie emerytalnym nie będą wykorzystane do kolejnego zadłużania Polaków w dalszych latach – powiedziała.

– Donald Tusk i jego ekipa potrzebuje cztery dni, żeby złupić oszczędności Polaków z Funduszy Emerytalnych. W ciągu czterech dni ma się rozstrzygnąć przyszłość Polaków. Rząd potrzebuje czterech dni, aby rozmontować system emerytalny nie dając żadnych gwarancji obywatelom. To jest presja czasu, to jest panika przed nieuchwaleniem budżetu na rok 2014 i tym dyktowane są zmiany, które proponujecie, a nie troska o emerytów, czy naprawę systemu finansów publicznych akcentowała poseł Beata Szydło.

PAP/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl