P. Bujak: Spodziewamy się spadku inflacji w lipcu do 15,3 proc.
Spodziewamy się spadku inflacji w lipcu do 15,3 proc. – powiedział Piotr Bujak, główny ekonomista PKO Banku Polskiego. Dodał, że jeśli rząd przedłuży tarczę antyinflacyjną na 2023 r, to wskaźnik cen towarów i usług nie powinien wzrosnąć bardziej niż w czerwcu bieżącego roku.
Główny Urząd Statystyczny ma opublikować dziś szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu tego roku.
„Z szacunków PKO BP wynika, że w inflacja w lipcu spadła do 15,3 proc., głównie za sprawą niższych cen paliw” – powiedział Piotr Bujak.
Przypomniał, że w ciągu miesiąca zmniejszyły się one o ok. 6-7 proc., co pozwoliło obniżyć wskaźnik towarów i usług konsumpcyjnych o 0,2 proc. Ponadto – jak zauważył – widać pewne wyhamowanie wzrostu cen żywności, co będzie ważnym czynnikiem pozwalającym ustabilizować inflację w miesiącach letnich.
„Jeśli żywność i paliwa nie będą podsycać wskaźnika cen i usług (CPI), to prognozowany przez nas spadek inflacji bazowej w reakcji na osłabienie popytu w gospodarce, utrwali spadkowy trend inflacyjny, który zaczął się zarysowywać w lipcu bieżącego roku” – wskazał.
Zapytany, czy spodziewa się wzrostu inflacji po nowym roku m.in. z racji zapowiadanych podwyżek cen prądu, Bujak powiedział, „że podwyżka cen nośników energii przy obniżeniu dynamiki cen paliw i żywności, nie powinna spowodować ponownego wzrostu inflacji ogółem”. Zaznaczył jednak, że warunkiem tego jest przedłużenie w całości tarczy antyinflacyjnej.
„Jeżeli tarcza zostanie przedłużona w całości na cały przyszły rok, to większego wzrostu inflacji niż w czerwcu br., nie zobaczymy” – powiedział ekonomista.
W czerwcu br. inflacja bazowa (po wyłączeniu cen żywności i energii) wyniosła 9,1 proc. r/r wobec 8,5 proc. miesiąc wcześniej. W ujęciu m/m był to najwolniejszy wzrost inflacji bazowej od grudnia 2021 roku.
PAP