Od północy na granicy turecko-syryjskiej obowiązuje zawieszenie broni
Od północy na granicy turecko-syryjskiej obowiązuje zawieszenie broni. To efekt porozumienia Turcji z Rosją. Dokument daje nadzieję na trwały pokój w regionie.
Dziś o północy w życie weszło porozumienie Turcji z Rosją o zawieszeniu walk w regionie Idlibu na granicy turecko-syryjskiej.
– Wyrażam nadzieję, że to porozumienie położy kres cierpieniom ludności cywilnej i stworzy warunki dla procesu pokojowego w Syrii, między wszystkimi stronami konfliktu– mówi prezydent Rosji Władimir Putin.
Rosja jest sojusznikiem Syrii. Turcja z kolei wspiera rebeliantów, którzy rzucili wyzwanie syryjskiemu prezydentowi. Baszar el-Asad zarzuca Turcji, że wspiera terrorystów.
– Erdogan musi przestać wspierać terrorystów. Wtedy sytuacja będzie normalna, bo nie ma wrogości między narodami Turcji oraz Syrii – zaznacza prezydent Syrii.
Politolog dr Tomasz Teluk podkreśla, że zawieszenie broni nie utrzyma się długo. Idlib wciąż jest główną areną konfliktu o przyszłość kraju.
– Jest to ostatnia enklawa rebeliantów syryjskich, którzy wystąpili przeciwko reżimowi al-Asada – wskazuje dr Tomasz Teluk.
Właśnie wojska rządowe mogą dążyć do przejęcia kontroli nad regionem. Póki co Asada hamuje Rosja, bo to właśnie Władimir Putin najwięcej zyskał na porozumieniu z Turcją – podkreśla politolog prof. Krzysztof Kubiak.
– W tej chwili zarówno Turcy, jak i asadowcy w zasadzie bez przyzwolenia rosyjskiego nie mogą podjąć żadnych działań – zaznacza prof. Krzysztof Kubiak.
Turcy w ostatnich miesiącach mocno grali na samodzielność. Sami próbowali dyktować warunki.
– I chyba dotarli do granicy swoich możliwości. Wmanewrowali się w układ zależności od Rosji – ocenia prof. Krzysztof Kubiak.
Według ustaleń Rosji i Turcji obszar przy granicy syryjsko-tureckiej pozostanie zdemilitaryzowany. Kreml jednak w każdej chwili może doprowadzić do ponownego napięcia, czym także wymusi kolejną falę migracyjną. Falę, która z kolei może wlać się do Europy.
Porozumienie obu państw ma być korzystne także dla cywilów. Pozwoli im na dostęp do pomocy humanitarnej – mówi dr Tomasz Teluk.
– Jest stworzony korytarz humanitarny, którym mogli ewakuować się cywile i tamtą drogą będą realizowane dostawy humanitarne dla cywilów, którzy zdecydowali się pozostać w Idlibie – akcentuje dr Tomasz Teluk.
Turcja zobowiązała się również do pomocy syryjskim uchodźcom tak, by umożliwić im powrót do ojczyzny, zwłaszcza na północ kraju.
TV Trwam News