NIK krytycznie o reformie oświaty
Wprowadzone zmiany w systemie oświaty zostały nierzetelnie przygotowane i wdrożone – oceniła Najwyższa Izba Kontroli. Zdaniem NIK, nie dokonano starannych analiz finansowych i organizacyjnych skutków reformy. Wątpliwości budzi także proces przygotowania nowych podstaw programowych.
Najwyższa Izba Kontroli nie zostawia suchej nitki na reformie edukacji wprowadzonej przez minister Annę Zalewską.
– W naszej ocenie minister edukacji narodowej w latach 2016-2018 nierzetelnie przygotowała i wprowadziła zmiany w systemie oświaty. Nie przeanalizowała rzetelnie finansowych i organizacyjnych skutków projektowanych zmian. Nie dysponowała pełnymi i rzetelnymi informacjami nt. kosztów reformy, stanu przekształcenia lub likwidacji gimnazjów, ani liczby nauczycieli przeszkolonych z nowej podstawy programowej, bardzo ważnej podstawy. Nie miała też informacji dotyczących realnych możliwości przyjęcia do szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych tzw. podwójnego rocznika – mówiła Ksenia Maćczak, rzecznik prasowy NIK.
Najwyższa Izba Kontroli oceniła również, że proces przygotowania nowych podstaw programowych był przeprowadzony w sposób mało staranny.
– Tylko 20 proc. ekspertów rekomendowało instytucje związane z systemem oświaty. Pozostałych minister wybrała w sposób autonomiczny. Nierzetelnie sporządzono też umowy z ekspertami. Zawierały one jedynie ogólne zapisy; nie precyzowały natomiast tak ważnych kwestii jak np. etap edukacyjny i typ szkoły, którego miały dotyczyć. Nie wskazano również na szczególną sytuację uczniów, którzy rozpoczęli naukę w wieku 6 lat oraz uczniów rozpoczynających nową podstawę programową w siódmej i ósmej klasie – powiedziała rzecznik.
Ksenia Maćczak podkreśliła, że szefowa MEN nie przeanalizowała także skutków finansowych zmian.
– NIK zgłosiła też uwagi do przygotowania finansowej strony reformy. Minister zakładała, że reforma będzie sfinansowana z części oświatowej subwencji oraz z oszczędności samorządów. Wydatki zachowały się jednak inaczej niż oczekiwała minister – zaznaczyła.
W raporcie Najwyższej Izby Kontroli oceniono ponadto, że w związku z wprowadzonymi zmianami w systemie oświaty warunki nauczania w jednej trzeciej szkół jeszcze bardziej pogorszyły się, a w ponad połowie placówek się nie poprawiły.
TV Trwam News/RIRM