Niemcy: Schulz chce pozostać szefem SPD pomimo wyborczej porażki
Pomimo dotkliwej porażki w wyborach do Bundestagu przewodniczący SPD Martin Schulz chce zachować stanowisko szefa partii. W wywiadzie dla niedzielnego wydania „Bilda” zapowiedział, że na zjeździe SPD w grudniu będzie się ponownie ubiegał o to stanowisko.
„Podczas zjazdu w grudniu będę ponownie kandydował na szefa SPD” – oświadczył Martin Schulz.
Jak zaznaczył, decyzję swoją podtrzymuje niezależnie od wyniku wyborów regionalnych w Dolnej Saksonii, które odbędą się 15 października.
„Jestem głęboko przekonany, że potrafię odzyskać zaufanie SPD, jeżeli ludzie przyznają: to szczery człowiek, który ma pomysł na przyszłość kraju i partii. Teraz koncentruję się na odnowie SPD. Musimy zdefiniować nasze zadania jako opozycja” – wyjaśnił.
Martin Schulz zastrzegł, że nie wie, kto poprowadzi SPD w przyszłej kampanii przed wyborami w 2021 roku.
Potwierdził, że SPD pozostanie w najbliższej kadencji w opozycji.
„Naszą rolą jest opozycja. Tak będzie” – powiedział w rozmowie z „Bildem”.
Za błąd popełniony w przegranej kampanii uznał zbyt małe eksponowanie tematów europejskich.
„Powinienem był temat Europy umieścić bardziej w centrum. To jest mój temat. Uważam, że SPD potrzebuje większej odwagi w tworzeniu europejskich wizji. SPD jest partą proeuropejską” – zaznaczył.
Jego zdaniem celem są Stany Zjednoczone Europy, chociaż „nie zlikwidujemy państw narodowych”. Uważa, że w UE musi dojść do ujednolicenia standardów socjalnych. Schulz był do końca zeszłego roku przewodniczącym Parlamentu Europejskiego.
W wyborach parlamentarnych 24 września SPD uzyskała 20,5 proc. głosów, co jest najgorszym rezultatem tej partii w powojennej historii. Schulz był kandydatem swojej partii na kanclerza Niemiec, nie zdołał jednak pokonać Angeli Merkel.
PAP/RIRM