fot. https://pixabay.com/pl/

Nie ma konsensusu wśród państw Unii Europejskiej w kwestii embarga na rosyjską ropę

Unijna propozycja embarga na rosyjską ropę budzi kontrowersje. Wśród państw Wspólnoty nie ma jednomyślności. Węgry, Słowacja, Czechy i Bułgaria chcą wydłużenia okresu przejściowego.

Szósty pakiet unijnych sankcji zakłada długo wyczekiwane embargo na rosyjską ropę. Przewidziany jest okres przejściowy – sześć miesięcy na odejście od dostaw ropy, a do końca roku rezygnacja z produktów ropopochodnych z Rosji, w tym paliwa.

– Okres przejściowy jest wystarczająco długi, abyśmy podjęli wszelkie środki ostrożności, aby znaleźć alternatywę dla rosyjskiej ropy w Niemczech – wskazuje Robert Habeck, wicekanclerz Niemiec, który do tej pory był przeciwny sankcjom na rosyjskie surowce.

Do przyjęcia nowego pakietu restrykcji, w tym embarga na ropę z Rosji, potrzeba jednomyślności państw członkowskich Unii Europejskiej. Tymczasem z Budapesztu słychać głos sprzeciwu.

– Węgry mogłyby zgodzić się na te sankcje tylko wtedy, gdyby import ropy naftowej z Rosji rurociągami został z nich wyłączony. Pakiet w takiej formie nie może być odpowiedzialnie wspierany – tłumaczy Peter Szijjarto, minister spraw zagranicznych Węgier.

Z kolei Słowacja, Bułgaria i Czechy domagają się wydłużenia okresu przejściowego. Może to potrwać kilka lat – uważa czeski premier, Petr Fiala.

– Staramy się, aby to odroczenie było na dwa lub trzy lata, a potem oczywiście jesteśmy gotowi poprzeć ten pakiet sankcji – wskazuje Petr Fiala.    

Państwa te przez lata nie prowadziły dywersyfikacji dostaw.

– Te gospodarki są bardzo silnie – tak jak wiele innych w Europie – uzależnione od dostaw energetycznych z Rosji, czyli gaz, ropa, węgiel to jest podstawa ich gospodarki. Odcięcie bez alternatywy po prostu te gospodarki położy – wyjaśnia ekonomista Paweł Dołkowski.

Słowacja, Czechy i Węgry nie mają też dostępu do morza. To uniemożliwia dostawy z innych kierunków niż Rosja. Polska jest w o wiele lepszej sytuacji – zauważa wiceminister aktywów państwowych, Maciej Małecki.

– Fundamentem jest potężny kontrakt z Saudi Aramco, skąd do Polski może trafiać 20 mln ton ropy. Ale oprócz tego Orlen rozmawia również z innymi krajami – zaznacza Maciej Małecki.  

Dlatego jesteśmy bezpieczni i możemy wspierać unijne sankcje – dodaje wiceminister.

Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba krytykuje przeciwników embarga na rosyjska ropę.

– Jeśli jakikolwiek kraj w Europie będzie sprzeciwiał się embargu na rosyjską ropę, będą jasne podstawy, by powiedzieć, że ten kraj jest współuczestnikiem zbrodni popełnionych przez Rosję na terytorium Ukrainy – twierdzi Dmytro Kułeba.  

Unijne sankcje mają uderzyć też w rosyjskich oficerów, którzy dokonali ludobójstwa w Buczy i okupacji Mariupola. Restrykcje wymierzono też rosyjskie media. Trzech państwowych nadawców dostanie zakaz nadawania na terenie Wspólnoty. Komisja Europejska proponuje też wykluczenie z systemu SWIFT Sbierbanku, największego banku w Rosji. Pakiet ma zostać przyjęty jeszcze w tym tygodniu. Obecnie trwają prace nad ostateczną treścią dokumentu. Polska zgłosi poprawki – informuje stały przedstawiciel przy UE, Andrzej Sadoś.

– Sankcje nakładane na inne branże powinny zostać rozszerzone. Mam na myśli przemysł farmaceutyczny czy motoryzacyjny. (…) Uważamy ponadto, że sankcjami należy objąć także energetykę atomową, czyli dostawy paliwa jądrowego z Rosji – podkreśla Andrzej Sadoś.

Nadal nie ma też embarga na rosyjski gaz. W połowie maja Komisja Europejska przedstawi plan odchodzenia od tego surowca. Trudno jednak oczekiwać politycznej zgody na taki krok – mówi politolog, dr Grzegorz Piątkowski.

– Niestety gra interesów poszczególnych krajów, bardzo uzależnionych od gazu rosyjskiego – a kilka takich krajów w Europie mamy – może okazać się dla Ukrainy negatywna, tzn. może nie udać się wprowadzić wspólnego unijnego embarga – ocenia dr Grzegorz Piątkowski.  

Media donoszą, że nowy pakiet zostanie uzupełniony o zakaz nabywania przez Rosjan nieruchomości w krajach Wspólnoty. Z koeli agencja Reutera podaje, że Komisja Europejska zaproponowała też zamrożenie aktywów patriarchy moskiewskiego i całej Rusi, Cyryla I. Duchowny od początku wspiera rosyjską inwazję na Ukrainę.

– Nie chcemy z nikim walczyć. Rosja nigdy nikogo nie zaatakowała. To niesamowite, że tak wielki i potężny kraj nigdy nikogo nie zaatakował, tylko bronił swoich granic – mówił w jednej ze swoich ostatnich wypowiedzi Cyryl I.  

Patriarcha miałby jednocześnie otrzymać zakaz wjazdu na teren Unii. Sankcje wymierzone w Rosję to nie tylko te unijne. Najszerszy pakiet wprowadziły do tej pory Stany Zjednoczone. To m.in. zakaz importu rosyjskich surowców, zamknięcie amerykański portów dla rosyjskich statków oraz mrożenie aktywów. Na tym nie skończymy – zaznacza prezydent USA, Joe Biden.

– Jeśli chodzi o dodatkowe sankcje, zawsze jesteśmy otwarci. Konsultowałem się, będę w tym tygodniu rozmawiać z członkami G7 o tym, co zamierzamy zrobić, a czego nie – wskazuje Joe Biden.

Nowe sankcje wprowadziła wczoraj Wielka Brytania. Rosyjskie firmy nie mogą korzystać z brytyjskich usług, w tym księgowości, doradztwa i zarządzania – podkreśla minister biznesu Wielkiej Brytanii.

– Nasz eksport usług profesjonalnych jest niezwykle cenny dla wielu krajów i właśnie dlatego zamykamy Rosji dostęp do nich – wyjaśnia. 

Jednocześnie Brytyjczycy objęli sankcjami kolejne 63 osoby i podmioty z Rosji, głównie z sektora medialnego.

TV Trwam News

 

 

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl