Napięta sytuacja w Afganistanie
Po decyzji o wycofaniu amerykańskich wojsk z Afganistanu talibowie rozpoczęli ekspansję i zajmują największe miasta w kraju. Swoje ataki wymierzyli też w afgański rząd.
Stany Zjednoczone ogłosiły w kwietniu wycofanie wojsk z Afganistanu. Do 11 września, po niemal 20 latach wojny, Amerykanie opuszczą kraj. Decyzja okazała się zielonym światłem dla talibów, talibów czekających w ukryciu na swoją okazję – mówi dr Bogdan Pliszka, politolog z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.
– Mając świadomość tego, że w bezpośrednim starciu z Amerykanami czy z siłami koalicji nie mają dużych szans, po porostu czekali na odpowiednią chwilę i ta chwila nadeszła – wskazał dr Bogdan Pliszka.
Talibowie ruszyli w drogę, której celem jest ponowne przejęcie władzy w kraju. Sukcesywnie zdobywają kolejne największe miasta w kraju. Swój atak wymierzyli też w rząd. Przed domem Bismillaha Mohammadiego, p.o. ministra obrony narodowej w Afganistanie, wybuchł „samochód pułapka”. Zginęło 6 osób.
– Chcę zapewnić mych rodaków, że tego rodzaju ataki nie wpłyną w żaden sposób na moją determinację w służeniu krajowi i w zapewnianiu współobywatelom bezpieczeństwa – mówił Bismillah Khana Mohammadi.
Talibowie zabili też szefa centrum informacyjnego rządu. Winą za terror, jaki sieją w kraju talibowie, Aszraf Ghani, afgański prezydent, obarcza Stany Zjednoczone.
– Szybkie pogorszenie się sytuacji bezpieczeństwa w kraju to wynik nagłej decyzji Stanów Zjednoczonych o wycofaniu wojsk – podkreślił Aszraf Ghani.
W momencie, kiedy USA wycofają się do końca, armia rządowa nie będzie w stanie przeciwstawić się talibom.
– To bardzo niepokojące i na pewno nie pokazuje, że talibowie mają dobre intencje dla całego kraju – mówi Antony Blinken, sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych.
Talibów trudniej będzie powstrzymać, tym bardziej że z Chin płynie dla nich poparcie. Przedstawiciele talibów spotkali się dwa tygodnie temu z szefem chińskiej dyplomacji.
– Afgańscy talibowie są ważną siłą militarną i polityczną w Afganistanie, i oczekuje się, że będą odgrywać ważną rolę w procesie pokoju, pojednania i odbudowy kraju – zaznaczył Zhao Lijian, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chin.
– Jeżeli talibowie będą prześladowani czy ignorowani, pouczani przez Stany Zjednoczone to niemal natychmiast znajdą przychylne ucho, które ich posłucha w Pekinie – wskazał dr Bogdan Pliszka.
Dodatkowo w pobliżu granicy z Afganistanem trwają wspólne rosyjsko-uzbecko-tadżyckie manewry wojskowe. W ostatnich dniach Rosjanie zwiększyli liczbę zaangażowanych w ćwiczenia żołnierzy.
TV Trwam News