MZ ma przedłużyć program finansowania in vitro
Minister zdrowia Marian Zembala dziś ma przedłużyć do 2019 roku finansowanie in vitro. Z pieniędzy podatników na ten cel popłyną aż 304 mln złotych. Decyzja ta utrudni nowemu rządowi PiS-u ewentualną rezygnację z dotowania procedury sztucznego zapłodnienia, m.in. ze względu na pary, które są w jej trakcie.
Wicemarszałek Senatu z PiS-u Stanisław Karczewski zaapelował w piątek do ministra Zembali, by w końcowe swojego urzędowania nie podejmował takich decyzji.
– Pan minister i rząd doskonale wiedzą, że te przepisy, które obowiązują, obowiązują aż do czerwca, więc ta decyzja pana ministra jest bardzo przedwczesna, niepotrzebna i zła – stwierdził wicemarszałek Karczewski.
Prezes Prawicy RP Marek Jurek ubolewa nad tym, że Marian Zembala, który jest kawalerem orderów kościelnych, angażuje się w sprawę in vitro. Europoseł wyraził jednak nadzieję, że Zjednoczona Prawica podczas swoich rządów zmieni godzące w ludzkie życie przepisy – zarówno te dotyczące in vitro jaki i tzw. aborcji.
– Osiem lat temu byłem przekonany, że w Polsce powstaje niepowtarzalna koniunktura konstytucyjna. Teraz Pan Bóg daje nam drugą szansę i rzeczywiście ta koniunktura jest. Jeżeli policzymy głosy PiS-u i ugrupowań prawicowych, PSL-u, Kukiza, weźmiemy pod uwagę, że zawsze była grupa posłów Platformy, która głosowała na prawo, to ta koniunktura jest. Warto uświadomić, że tak naprawdę chodzi o jedno – prawo do życia jest prawem człowieka, a nie żadnym postulatem światopoglądowym. Jeżeli dobrze to ustawimy: życie, rodzina, wychowanie, zdrowie, bezpieczeństwo, jeżeli pokażemy, że to są wartości, które muszą być traktowane jako nadrzędne, konstytucyjne, jako prawa człowieka, to dobrze ukierunkujemy rozwój społeczny – podkreślił Marek Jurek.
Ustawa o in vitro, błędnie nazywana ustawą o leczeniu niepłodności, została przez Sejm przyjęta w czerwcu. Rząd Ewy Kopacz nie promuje natomiast skutecznej i dobrej dla zdrowia dziecka – naprotechnologii – która jest rzeczywistym leczeniem niepłodności.
RIRM