Możliwa interwencja KE ws. TV Trwam

Dziś Parlament Europejski wezwał państwa członkowskie i Komisję do podjęcia właściwych środków w celu zapewnienia lepszego monitorowania i egzekwowania wolności i pluralizmu mediów w Unii Europejskiej.

Zgodnie z zapisami raportu kraje UE powinny teraz powstrzymywać się od stwarzania zagrożeń dla wolności mediów oraz rozwijać lub wspierać mechanizmy ograniczające te zagrożenia, takie jak próby nadmiernego i politycznego ingerowania lub wywierania presji oraz narzucania mediom stronniczej kontroli i cenzury czy bezprawnego ograniczania wolności i niezależności środków masowego przekazu w służbie interesów prywatnych lub politycznych.

Raport ma szczególne znaczenie dla Polski. Wiele z wymienianych w nim problemów jest tu obecnych.

 – Polski rząd powinien to sprawozdanie przeczytać bardzo uważnie. Wszystkie główne problemy systemu medialnego, wskazane przez PE są niestety obecne w Polsce, na czele z upolitycznieniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i tym samym mediów publicznych – powiedział poseł PiS do PE Konrad Szymański

– Z zasady nie lubimy jak UE wtrąca się w wewnętrzne sprawy państw członkowskich, jednak dziś sytuacja w Polsce doszła do tego stanu, że głos UE w obronie wolności i pluralizmu mediów audiowizualnych jest potrzebny właśnie w kraju gdzie ta wolność jest poważnie zagrożona. Tezy raportu, choć nie wymieniają polski i nie wspominają o sprawie TV Trwam to można je wprost odnieść do tej sprawy. Dzięki temu raportowi zyskujemy dodatkowe „europejskie argumenty” w walce o wolność katolickich mediów w Polsce – informował europoseł Janusz Wojciechowski (PiS).

W raporcie podkreśla się również znaczenie korzystania z prawa do wolności wypowiedzi bez jakiejkolwiek dyskryminacji oraz w oparciu o równość i równe traktowanie. Bardzo istotny zapis znalazł się w punkcie 31., w którym czytamy, że Parlament Europejski wzywa Komisję Europejską „do sprawdzenia, czy państwa członkowskie przyznają licencje na nadawanie na podstawie obiektywnych, przejrzystych, niedyskryminujących i proporcjonalnych kryteriów”.

– Wielu posłów miało obiekcje, co do podstawy prawnej przegłosowanej rezolucji, czyli odwoływania się do Karty Praw Podstawowych, ale pani komisarz Neelie Kroes podczas debaty stwierdziła, że potrzebuje instrumentów, aby skutecznie interweniować w państwach członkowskich w przypadku naruszania standardów w przestrzeni medialnej. Mówiła tak po moim apelu w Parlamencie Europejskim, w którym wezwałem panią komisarz do podjęcia konkretnych działań w sprawie dyskryminowania Telewizji Trwam. Teraz, gdy rezolucja została przyjęta, będziemy domagać się interwencji Komisji Europejskiej w obliczu dyskryminacji katolickich mediów w Polsce – powiedział profesor Mirosław Piotrowski.

Przypomnieć należy, że raport w sprawie wolności mediów trafi teraz do Rady, Komisji oraz rządów i parlamentów państw członkowskich Unii Europejskiej.

Za przyjęciem raportu opowiedziało się 539 deputowanych, 70 zagłosowało przeciw, a 78 wstrzymało się od głosu. Teraz każdy z krajów członkowskich Unii Europejskiej jest wezwany przez Parlament Europejski do „szanowania, gwarantowania, ochrony i promowania podstawowego prawa do wolności wypowiedzi i informacji, jak również wolności i pluralizmu mediów”.

RIRM