MON przedstawia wyniki audytu w resorcie
Wicepremier i minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak–Kamysz, przedstawia jawną część audytu przeprowadzonego w resorcie. Towarzyszą mu pytania o kontynuację kontraktów zbrojeniowych zawartych przez polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Ekipa, która w grudniu przejęła w Polsce władzę, w kampanii wyborczej zapowiadała rozliczenie poprzedników. We wszystkich resortach prowadzone są audyty. Wynikami ze swego ministerstwa podzielił się wicepremier i szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz.
– W ciągu ubiegłych dwóch lat nie podjęto nawet prac nad aktualizacją lub wydaniem nowej strategii bezpieczeństwa narodowego, która jest z roku 2020 – poinformował szef resortu.
Wicepremier skrytykował poprzedników m.in. za brak wydania 16 rozporządzeń do ustawy o obronie ojczyzny. Spotkało się to z jednoznaczną odpowiedzią byłego wiceministra obrony, Marcina Ociepy, który podnosił, że łącznie wszystkich aktów wykonawczych do tej ustawy jest 174.
– Skoro brakuje 16, to nasz rząd przygotował i wdrożył 158 aktów wykonawczych – powiedział.
Emocje budzą wątpliwości zgłaszane przez nową większość w sprawie zakupów uzbrojenia.
– Nie przyszliśmy do rządów z decyzją zrywania kontraktów – zaznaczył Władysław Kosiniak-Kamysz.
W tych słowach wicepremier nawiązał do roku 2016 i rezygnacji z zawartego przez rząd PO-PSL kontraktu za zakup francuskich śmigłowców wielozadaniowych Caracal.
– Gdyby ten kontrakt nie został zerwany, dostarczonych byłoby w 2021 roku do polskiej armii 40 z 50 zamówionych maszyn – wskazał szef MON.
To byłby wyjątkowo niekorzystny zakup – odpowiedział Antoni Macierewicz, który jako minister obrony zrezygnował z zakupu Caracali.
– Tych Caracali, których nie chce żadne państwo, których nie chcą nawet Francuzi, bo się do niczego nie nadają – wyjaśnił polityk PiS.
Rząd zapowiada podtrzymanie zawartych kontraktów. Problem w tym, jak będą one realizowane. Zaskakująca jest wypowiedź szefa resortu obrony, dotycząca zakupów sprzętu w Korei Południowej.
https://twitter.com/Gosc_RadiaZET/status/1755172485777989654
„Oferta, którą w części przedstawili Koreańczycy, jest nie do zaakceptowania, również współfinansowanie czy kredytowanie jest nie do zaakceptowania. Ona jest po prostu za słaba. Ona jest niemożliwa do zrealizowania – powiedział w Radiu ZET Władysław Kosiniak-Kamysz.
To zaskakująca wypowiedź – zaznaczył poseł Marcin Ociepa.
– Rozumiem wypowiedzi obecnego rządu jako element negocjacji ze stroną koreańską, francuską czy amerykańską – dodał.
Kontrakty z Koreą Południową zapewniają względnie szybką dostawę sprzętu, a także możliwość jego produkcji w Polsce. Odstąpienie od kredytów oferowanych przez Koreę zmusza rząd do poszukiwania innych źródeł finansowania – zauważył ekonomista, dr inż. Andrzej Michalak.
– Przez kogo te kredyty miałyby być udzielane? Przez niemieckie czy francuskie banki? – pytał ekspert.
Polska w Korei kupuje czołgi, wyrzutnie rakietowe i samoloty szkolno-bojowe. Część maszyn jest już w polskiej armii.
TV Trwam News