M. Wójcik: W czasach kiedy rządziliśmy, prokuratura była organem niezależnym. Dzisiaj politycy uzależniają prokuraturę i to całkowicie
W czasach kiedy rządziliśmy, prokuratura była organem niezależnym. Dzisiaj jest zależnym organem. Donald Tusk ma być bardzo niezadowolony z tego, co się dzieje w prokuraturze, że te rozliczenia idą za wolno. Straszy Romanem Giertychem, żeby Adam Bodnar był bardziej zdopingowany do tego, żeby działać. To oznacza, że dzisiaj politycy uzależniają prokuraturę i to całkowicie – mówił w środowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Michał Wójcik, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
We wtorek Prokuratura Krajowa przedstawiła pierwszy raport z audytu postępowań w latach 2016-2023. Oskarżenia, jakie padają w dokumencie pod adresem poprzedniej władzy nie są niczym nowym.
– Wiadomo, że jesteśmy w okresie kampanii wyborczej i taki raport nie jest absolutnie przypadkiem. Od dwunastu, a właściwie trzynastu miesięcy opozycja jest ścigana, jest ciągłe rozliczanie. Wszystko to ma na celu odwrócenie uwagi od rzeczywistych problemów – przede wszystkim problemów gospodarczych. Dzisiaj Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane dotyczące inflacji rok do roku i to jest prawie pięć procent. To jest dużo. Każdy odczuwa drożyznę w swoich portfelach i dlatego próbują odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów, z którymi wszyscy jako obywatele mamy do czynienia przez zupełnie nieudolny, nieudaczny rząd – mówił Michał Wójcik.
Raport przedstawiony przez obecne szefostwo PK uderza w poprzedników. Należy jednak przypomnieć, że to Koalicja 15 października dopuściła się ogromnego bezprawia w kwestii prokuratury.
– Przypominam, że w kierownictwie prokuratury dzisiaj jest Prokurator Krajowy, który nie jest legalnym Prokuratorem Krajowym. To nie jest zdanie moje – Michała Wójcika – tylko to jest zdanie Sądu Najwyższego, który w uchwale stwierdził kilka miesięcy temu, że pan prokurator Korneluk nie jest legalnym Prokuratorem Krajowym. Ta osoba wczoraj zasiadła za stołem w czasie konferencji. I ta osoba – bardzo ważna bądź co bądź, bo przecież kieruje, wydaje decyzje personalne, merytoryczne w ciągu każdego dnia – wczoraj ten raport również omawiała – powiedział poseł PiS.
Przed ujawnieniem raportu zarzucano, że za poprzedniej władzy rządzący ręcznie sterowali prokuraturą. Jak się jednak okazało, nie jest to prawdą.
– Wczoraj nikt nie mówił w czasie tej konferencji, że jakikolwiek polityk wpływał na bieg postępowań. To jest bardzo ważne. To by oznaczało, że w czasach kiedy my rządziliśmy, prokuratura była organem niezależnym. Nie zależnym od polityków, tylko niezależnym. Dzisiaj jest zależnym organem. Widzimy to z mediów, z wywiadów, czy też z artykułów, jakie się pojawiają w prasie, z których wynika, że Donald Tusk ma być bardzo niezadowolony z tego, co się dzieje w prokuraturze, że te rozliczenia idą za wolno. Straszy Romanem Giertychem, że zrobi go wiceministrem sprawiedliwości po to, żeby Bodnar był bardziej zdopingowany do tego, żeby działać. To oznacza, że dzisiaj politycy uzależniają prokuraturę i to całkowicie – podkreślił gość „Aktualności dnia”.
W raporcie zarzucano też, że za rządów Zjednoczonej Prawicy w ramach postępowań prokuratorskich osoby, które zajmowały wyższe stanowiska w hierarchii prokuratury, oczekiwały od prokuratorów niższych szczeblem wyjaśnień, przedstawiania stanowiska czy też przedstawiały swoje stanowisko. Rozmówca Radia Maryja wyjaśnił jednak, że tego rodzaju nadzór służbowy jest normalny w prokuraturze, która – w przeciwieństwie do sądów – jest organem o charakterze hierarchicznym. W raporcie pojawił się zarzut, że polecenia wydawane w ramach tego nadzoru były dawane na piśmie. Jest to całkowicie zgodne z prawem.
– Przecież tutaj nikt niczego nie ukrywa. To wszystko ma transparentny charakter, transparentny wymiar. Właśnie w ramach hierarchiczności Prokuratura Krajowa miała prawo zajmować się również tymi sprawami, mieć wiedzę na temat tego, co się dzieje w postępowaniach. To nie jest absolutnie złamanie przepisów czy (…) narażenie się na odpowiedzialność dyscyplinarną – zwrócił uwagę były wiceminister sprawiedliwości.
Parlamentarzysta wskazał też, że za czasów rządów jego partii – wbrew zarzutom ówczesnej opozycji, a obecnej władzy – nie było represji obywateli, sędziów i prokuratorów. Teraz takie haniebne sytuacje niestety mają miejsce. Rządzący organizują polityczne igrzyska zamiast zajmować się realnymi problemami i dbaniem o interesy Polski.
Całość rozmowy z posłem Michałem Wójcikiem jest dostępna [tutaj].
radiomaryja.pl