M. Gersdorf: Będę I Prezesem SN na uchodźstwie; A. Andruszkiewicz: Była I Prezes SN stała się celebrytką polityczną
Sędziowie nie mają wojska; sędzia zawsze przegra z władzą; będę I prezesem na uchodźstwie – mówiła na piątkowej konferencji prasowej w niemieckim Karlsruhe Małgorzata Gersdorf. Później wygłosiła w tym mieście wykład pt. ,,Państwo prawa w Polsce – stracone szanse?”.
Prelekcja poświęcona była pamięci Reinholda Franka – prawnika i bojownika ruchu oporu w Karlshrue, którego stracono w 1945 r. z powodu jego stanowczego sprzeciwu wobec narodowego socjalizmu. Wykład miał służyć zwróceniu uwagi na walkę o wolność.
Politycy PiS-u wskazywali, że to próba instrumentalnego wykorzystania tej postaci. Do sprawy odniósł się też poseł Adam Andruszkiewicz z koła poselskiego Wolni i Solidarni. Polityk krytycznie ocenił również sam fakt, że była I Prezes SN podejmuje debatę na temat polskiego prawa za granicą i to w Niemczech.
– Niemcy nie są miejscem, w którym my powinniśmy debatować na temat stanu polskiego prawa, polskiego państwa i polskiej praworządności. Wydaję mi się, że w ogóle nie powinno być takiego zwyczaju, aby za granicą debatować na temat Polski, aby krytykować własną ojczyznę, a na niemieckiej ziemi tym bardziej. Państwo, które jeszcze za życia naszych dziadków zniszczyło nasze państwo, nie jest państwem, które powinno nas uczyć demokracji. Przecież to Niemcy zabrali nam demokrację, oni ją zniszczyli, a później wpędzili nas w komunizm wojną. Pani Gersdorf popełnia więc duży błąd. Stała się w dużej mierze celebrytką polityczną i widać, że jej się to podoba – zaznaczył Adam Andruszkiewicz.
Tymczasem prezes niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego oceniła, że I Prezes polskiego Sądu Najwyższego została zwolniona z urzędu niezgodnie z prawem. Małgorzata Gersdorf w stan spoczynku przeszła na początku lipca zgodnie z ustawą o SN. Według niej przepisy te są sprzeczne z ustawą zasadniczą.
RIRM