Ks. prof. D. Kowalczyk SJ: Chociaż można uważać sprawozdanie podsumowujące Synod za stonowane i niekontrowersyjne, to kryje w sobie wiele pułapek, wiele niejasności i to jest niepokojące
Dokument „Kościół synodalny w misji” to sprawozdanie podsumowujące Synod Biskupów. Wydaje się stonowany i niekontrowersyjny, bo np. nie znajdujemy w nim pojęcia LGBT, które to pojęcie znajdowało się we wcześniejszych dokumentach synodalnych „Instrumentum laboris”. Niektóre środowiska z zewnątrz Kościoła i z wewnątrz Kościoła (środowiska popierające ideologię gender i LGBT) wyraziły z tego powodu pewne rozczarowanie – powiedział ks. prof. Dariusz Kowalczyk SJ, profesor teologii na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
W Watykanie zakończył się Synod Biskupów. Jego kolejna sesja odbędzie się w październiku 2024 roku. [czytaj więcej]
Mszą św. pod przewodnictwem @Pontifex_pl zakończyliśmy pierwszą rzymską sesję #Synod o synodalności. Bogu niech będą dzięki za ten miesiąc spotkań i wsłuchiwania się w głos Ducha Świętego. Dziękuję wszystkim, którzy modlili się w intencji uczestników Synodu! pic.twitter.com/u1BRwILfHI
— Przewodniczący Episkopatu (@Abp_Gadecki) October 29, 2023
Gość Radia Maryja stwierdził, że więcej o Synodzie rozmawiano przed tym Zgromadzeniem Zwyczajnym w Rzymie, niż podczas jego trwania czy po zakończeniu obrad.
– Przed Synodem rzymskim padały obietnice czy pogróżki, że po Synodzie Kościół już nigdy nie będzie taki jak wcześniej, czyli że się diametralnie zmieni. Metodologia Synodu sprawiła, że jego uczestnicy nie mogli się za bardzo wypowiadać. Nie wiedzieliśmy, co się tam dzieje. Jedynie z jakichś rozmów prywatnych, których też za bardzo nie można było upubliczniać, mogłem się dowiedzieć, jak to wygląda, chociaż różne były na ten temat opinie. Końcowy dokument to jest sprawozdanie podsumowujące pt. „Kościół synodalny w misji”. Wydaje się stonowany i niekontrowersyjny, bo np. nie znajdujemy w nim pojęcia LGBT, które to pojęcie znajdowało się we wcześniejszych dokumentach synodalnych „Instrumentum laboris”. Niektóre środowiska z zewnątrz Kościoła i z wewnątrz Kościoła (środowiska popierające ideologię gender i LGBT) wyraziły z tego powodu pewne rozczarowanie – powiedział profesor teologii na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.
Dokument pt. „Kościół synodalny w misji” nie był omawiany oraz nie było w nim żadnych poprawek.
– Został on przyjęty, bo większość chciała go przyjąć. Natomiast wiem, że było bardzo wiele różnych propozycji, żeby zmienić ten dokument. Chociaż można by uważać ten dokument za stonowany i niekontrowersyjny, to on kryje w sobie wiele pułapek, jest wiele niejasności w tym tekście i to jest niepokojące. Niestety, ale wydaje się, że mają rację ci, którzy zauważają, że warto czytać te niejasności, które znajdują się w tym niby stonowanym dokumencie podsumowującym pierwszą sesję Synodu w Rzymie w świetle innego dokumentu. A mianowicie dokumentu końcowego, tzw. Drogi synodalnej Kościoła katolickiego w Niemczech – zaznaczył gość audycji „Aktualności dnia”.
Zdaniem profesora teologii na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie środowiska LGBT są niezadowolone, że zostały pominięte w sprawozdaniu podsumowującym Synod.
– Jednak np. w pkt. 15 C czytamy, że „aby lepiej rozeznawać różne problemy, konieczne jest zintegrowanie w świetle Słowa Bożego i Magisterium szerszej bazy informacyjnej i bardziej wyrazistego komponentu refleksyjnego. Aby uniknąć ucieczki w wygodę konwencjonalnych formuł, należy przeprowadzić porównanie z punktem widzenia nauk humanistycznych i społecznych refleksji filozoficznej”. (…) W pkt. 15 G czytamy, że „niektóre kwestie, takie jak te związane z tożsamością płciową i orientacją seksualną itd., są kontrowersyjne nie tylko w społeczeństwie, ale także w Kościele, ponieważ rodzą nowe pytania. Niekiedy wypracowane przez nas kategorie antropologiczne nie są wystarczające do ogarnięcia złożoności elementów wynikających z doświadczenia lub wiedzy naukowej i wymagają dopracowania oraz dalszych badań”. Tak właściwie w sposób skryty mówi się, że wypracowane przez nas (przez Kościół, przez 2000 lat życia Kościoła) kategorie antropologiczne nie są wystarczające dla ogarnięcia złożoności elementów. O co właściwie chodzi? Kategorie antropologii biblijnej, antropologii chrześcijańskiej są niewystarczające, to czym musimy je pogłębić, jaką nauką, jaką wiedzą naukową? – zastanawiał się gość Radia Maryja.
Profesor teologii zaznaczył, że we wspomnianym niemieckim dokumencie wskazane jest wprost, że dotychczasowa antropologia oparta na Księdze Rodzaju jest po prostu nieaktualna, przestarzała i potrzeba szerszej bazy informacyjnej. Jednak warto zadać sobie pytanie jakiej bazy? Otóż chodzi o ideologię gender i LGBT – dodał duchowny.
Całą rozmowę z ks. prof. Dariuszem Kowalczykiem SJ z audycji „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl