KE nie rezygnuje z automatycznego przyjmowania uchodźców
Mimo protestu kilku krajów – w tym Polski – Komisja Europejska nie rezygnuje z automatycznego systemu przyjmowania uchodźców. Brukselę nie zraziły nawet ostatnie wydarzenia w Niemczech. A liczba imigrantów przybywających do Europy stale rośnie.
Kryzys migracyjny cały czas trwa, a jego skutki są coraz bardziej dramatyczne. Pokazują to chociażby wydarzenia jakie miały miejsce w sylwestrową noc w kilku niemieckich miastach. Doszło tam do napaści seksualnych i rabunkowych na kobiety. Tych niegodnych czynów dokonali mężczyźni o wyglądzie wskazującym na pochodzenie z krajów arabskich lub Afryki Północnej.
Komisja Europejska zdaje się nie brać pod uwagę tych skandalicznych wydarzeń oraz protestów państw i cały czas twierdzi, że obowiązkowy mechanizm przyjmowania uchodźców jest potrzebny. Miałby on być uruchamiany w przypadku presji migracyjnej.
Kiedy pomysł ten pojawił się w Brukseli, wówczas zaprotestowały kraje Europy Środkowo-Wschodniej – w tym Polska. Komisji Europejskiej zależało jednak, by zrealizować swoje plany i dlatego wiceprzewodniczący Komisji Frans Timmermans ponownie zwrócił się do krajów, które były przeciwko, aby wykazały się solidarnością.
Najprawdopodobniej w marcu Komisja Europejska przedstawi swoje plany. Niestety, pomysł Brukseli popiera Holandia, która przewodzi obecnie pracami Unii Europejskiej. Pomysł automatycznego systemu przyjmowania uchodźców podoba się również Niemcom, Szwecji i Austrii.
TV Trwam News/RIRM