Kaczyński: jestem zdecydowanie przeciwko konwencji
Jarosław Kaczyński podkreślił, że jest przeciwko groźnej tzw. konwencji antyprzemocowej Rady Europy. Prezes PiS-u zadeklarował także, że jeśli jego partia dojdzie do władzy, powstanie ustawa o ochronie kobiet przed przemocą.
Wypowiedź prezesa PiS-u padła w czasie, gdy trwa międzynarodowa kampania „16 dni przeciwko przemocy wobec kobiet”. Zakończy się ona 10 grudnia w Międzynarodowym Dniu Praw Człowieka.
– Jestem zdecydowanie przeciwko przemocy wobec kobiet, natomiast to nie ma nic wspólnego z konwencją. Jestem zdecydowanie przeciwko konwencji. Jeśli dojdziemy do władzy, to będzie ustawa o ochronie kobiet przed przemocą i to taka, że będzie mróz w oczy szczypał – bardzo, bardzo twarda, tylko niemająca nic wspólnego z twierdzeniem, że kobieta czy mężczyzna to twór kulturowy, a nie coś, co daje natura – podkreślił Jarosław Kaczyński.Polska podpisała Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej w grudniu 2012 r. Obecnie trwają zabiegi o ratyfikację dokumentu.
Według jednego z dzienników, szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Robert Tyszkiewicz z PO otrzymał pozytywne opinie konstytucjonalistów w sprawie konwencji.
O takie opinie wnioskowali posłowie PiS-u na wrześniowym posiedzeniu sejmowych komisji. Konstytucjonaliści potwierdzają, że konwencja jest niekonstytucyjna – zaznaczyła poseł Małgorzata Sadurska.
– Po pierwsze nie mieliśmy szansy na to, żeby zapoznać się z tymi opiniami prawnymi zleconymi przez pana przewodniczącego Tyszkiewicza. Próbowałam nawet dostać ekspertyzy prawne, ale niestety mi odmówiono. O takie ekspertyzy wystąpiliśmy również do konstytucjonalistów i potwierdzają oni to, o czym mówimy: że konwencja jest niezgodna z polską konstytucją. Szczególnie narusza art. 18., czyli o prawnej ochronie małżeństwa, macierzyństwa i rodziny. My stoimy na stanowisku, że ta konwencja nie może być ratyfikowana, że jest sprzeczna z naszym polskim porządkiem prawnym. Wprowadza do naszego systemu prawnego ściśle genderowe zapisy – mówiła poseł.Przeciwko konwencji protestują m.in. środowiska prorodzinne, kobiece i Episkopat Polski. Alarmują, że Konwencja uderza w małżeństwo i rodzinę, wprowadzając w życie elementy ideologii gender.
RIRM