Hortex planuje grupowe zwolnienia
Zakład Hortex planuje grupowe zwolnienia w zakładzie w Rykach w woj. lubelskim. Prace może stracić od 160 do 170 osób. Powodem jest rosyjskie embargo na import mrożonek.
W ostatnich miesiącach nastąpił gwałtowny spadek zamówień na wyroby. Zarząd tłumaczy, że utrzymywanie zatrudnienia na obecnym poziomie groziłoby generowaniem nadmiernych kosztów i zagrozi stabilności finansowej Grupy.
Jeszcze w tym miesiącu mają się odbyć konsultacje ze związkami i radą pracowniczą ws. warunków zwolnień. Związkowcy liczą na to, że skala zwolnień będzie mniejsza i uda się uzyskać pomoc ze strony władz.
Sprawa grupowych zwolnień w Hortexie ma kilka aspektów – zaznacza poseł Jan Krzysztof Ardanowski, były wiceszef resortu rolnictwa.
– Bardzo trudno jest negocjować z właścicielami zakładów, jeżeli są to przedstawiciele międzynarodowych instytucji finansowych, międzynarodowych koncernów. Dla nich Polska jest fragmentem rynku globalnego i nie muszą się specjalnie z tym fragmentem liczyć, ponieważ mają zakłady także w innych częściach świata. Jest to konsekwencja wyprzedaży polskiego przemysłu. Tak, jak jest potrzeba zrekompensowania rolnikom-plantatorom poniesionych strat, tak samo musi być możliwość skorzystania przez zakłady, których to embargo dotyka. Powinny być to środki przede wszystkim z UE. Nie widzę determinacji ze strony polskiego rządu w rozmowach z UE. Gdyby pomocy z Brukseli nie było, to muszą być uruchomione środki krajowe. To jest elementarna uczciwość – podkreślił poseł Jan Krzysztof Ardanowski.Zakład w rykach zatrudnia obecnie około 360 osób. Jeśli dojdzie do zwolnień to będzie to ogromny problem, ponieważ Hortex jest największym pracodawcą w miasteczku liczącym około 10 tys. mieszkańców.
RIRM