fot. prezydent.pl

K. Szczerski: Stanowisko amerykańskie po ataku Iranu – twarde, ale wyważone

Amerykańska odpowiedź po irańskim ataku jest twarda, ale dyplomatyczna i wyważona; prezydent USA w swoim wystąpieniu przerwał efekt domina, w którym na każdy atak druga strona reaguje kolejnym atakiem – powiedział w środę szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

W pierwszym wystąpieniu po irańskim ataku na bazy USA w Iraku prezydent Donald Trump wezwał NATO do większego zaangażowania na Bliskim Wschodzie i zaapelował do światowych mocarstw o wypracowanie nowego porozumienia z Iranem, które uczyni świat bezpieczniejszym. Trump oznajmił jednocześnie, że „USA nałożą natychmiastowe dodatkowe karne sankcje gospodarcze na irański reżim”. Dodał, że „potężne sankcje zostaną utrzymane do czasu, gdy Iran zmieni swe postępowanie”, zarzuci ambicje nuklearne i zaprzestania wspierania terrorystów.

„Najważniejsze jest to, że prezydent USA nie zapowiedział militarnej odpowiedzi na atak irański, to znaczy, że mamy nadzieję, że na trwałe weszliśmy w fazę dyplomacji w tym konflikcie, a nie militarnej odpowiedzi, militarnej reakcji wzajemnie na swoje działania” – powiedział Krzysztof Szczerski odnosząc się do tej wypowiedzi w TVP Info.

Zapowiedział, że Polska będzie monitorować sytuację.

„Ważne jest jednak to, że nie ma takiego kaskadowego scenariusza, że na każdy atak druga strona będzie reagować kolejnym atakiem, bo ten efekt domina, prezydent Trump dzisiaj w swoim wystąpieniu przerwał” podkreślił Krzysztof Szczerski.

Pytany, czy to oznacza deeskalację konfliktu, Szczerski ocenił, że „ta reakcja amerykańska jest wyraźnie stonowana”.

„Odpowiedź amerykańska jest dyplomatyczną odpowiedzią, choć bardzo twardą (…) to jest stanowisko bardzo wyważone, które daje szansę na to, że wejdziemy na drogę rozmów międzynarodowych, dotyczących tego, w jaki sposób uspokoić sytuację w regionie, a nie na eskalację konfliktu przez wymianę ciosów” – ocenił.

Pytany, czy spodziewa się teraz uspokojenia sytuacji, Szczerski podkreślił, że w tej sprawie „mamy do czynienia nie tylko z racjonalnością, ale także z emocjami, a ich nie jesteśmy w stanie kontrolować”.

„Jeśli wszyscy uczestnicy tego konfliktu porzucą emocje, wejdą na drogę racjonalności, politycznego szukania rozwiązania, to rzeczywiście mamy szansę, że to wszystko będzie zmierzało ku spokojniejszemu dalszemu przebiegowi” – zaznaczył.

Podkreślił, że ważne jest to, aby stale prowadzić rozmowy i konsultacje. Zapowiedział, że on sam w czwartek z polecenia prezydenta spotka się z szefem placówki dyplomatycznej Iraku w Warszawie.

„Chcemy porozmawiać także na temat tego, jaki jest dziś stosunek państwa irackiego do polskiej obecności wojskowej w tym kraju. W ciągu dwóch tygodni powinienem być także w Waszyngtonie, w Białym Domu, by zapytać z kolei o plany amerykańskie” – mówił.

Dodał, że prezydent Andrzej Duda będzie przebywał w końcu stycznia na forum ekonomicznym w Davos, gdzie zaplanowano spotkania polityków na najwyższym szczeblu, a duża część tych rozmów będzie poświęcona sprawom bliskowschodnim.

Pytany o ewentualne wycofanie polskich żołnierzy z Iraku, szef gabinetu prezydenta podkreślił, że Polska nie prowadzi żadnych działań bojowych na Bliskim Wschodzie, a w Iraku polscy żołnierze wchodzą w skład wielonarodowej, natowskiej misji szkoleniowej, po to, aby pomagać irackiemu państwu w zapewnieniu mu bezpieczeństwa. Zaznaczył, że w misji służą żołnierze z kilkunastu państw.

„Jesteśmy tam razem i tylko razem możemy Irak ewentualne opuścić, dlatego, że są to decyzje sojusznicze. Musimy tu działać odpowiedzialnie” – podkreślił.

Dodał, że nie ma powodu, aby w związku z ostatnim atakiem zrywać sojuszniczą misję, ponieważ – jak ocenił – bazy są bezpieczne i zadziałały wszystkie mechanizmy zabezpieczające żołnierzy przed stratami.

„To na razie jest ten moment, że możemy powiedzieć: nie ma żadnych sygnałów, by należało w trybie pilnym wycofywać swoje wojska” – mówił Krzysztof Szczerski.

PAP

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl