By Photo not attributed - Photo reproduction sold as a keepsake before 1990, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1386697

K. Soborak: Ks. Jerzy Popiełuszko miał w sobie coś tak niezwykłego, że ludzie pragnęli być blisko niego. Na Mszach św. za Ojczyznę było czasami 10-20 tys. osób

Do księdza Jerzego, do kościoła św. Stanisława Kostki, na Msze św. za Ojczyznę zaczęło przybywać coraz więcej ludzi. Ta wiadomość bardzo szybko rozniosła się poza Warszawę i przyjeżdżali ludzie z całej Polski – do tego stopnia, że ksiądz Jerzy miał czasami na Mszach świętych za Ojczyznę po 10-20 tysięcy osób. To właściwie najbardziej przeszkadzało ówczesnej władzy. Ksiądz Jerzy Popiełuszko miał w sobie coś tak niezwykłego, że ludzie pragnęli być blisko niego – zwracała uwagę Katarzyna Soborak, notariusz w procesie beatyfikacyjnym, założyciel i kierownik Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie, w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Mija 39 lat od męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki. 19 października 1984 r. w Górsku (niedaleko Torunia) funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa uprowadzili księdza Jerzego, kapelana „Solidarności”.

Tego dnia od pięciu lat obchodzimy także Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych.

https://twitter.com/PoszukiwaniaIPN/status/1714880801328796116

– Ksiądz Jerzy miał w sobie coś tak niezwykłego, że ludzie pragnęli być blisko niego. Chcieli z nim porozmawiać, coś od niego usłyszeć, pomóc mu w czymś, wysłuchać. Tak naprawdę to ksiądz Jerzy słuchał wszystkich – akcentowała Katarzyna Soborak, która osobiście poznała księdza Jerzego.

– Przychodzili do niego ludzie, opowiadali o różnych swoich troskach, problemach, że ktoś z rodziny był wyrzucony z pracy, ktoś był pobity. (…) Ksiądz Jerzy wtedy mówił, że nie chciał, by cierpienia narodu zostały zmarnowane. Postanowił odprawiać Msze święte za Ojczyznę i za tych, którzy dla niej cierpią najbardziej, by z cierpienia ludzkiego wynikło dobro. Ksiądz Jerzy był bardzo przejęty w stanie wojennym – wspominała.

Notariusz w procesie beatyfikacyjnym kapelana „Solidarności” podkreślała skalę przeprowadzanych przez księdza Jerzego Mszy świętych za Ojczyznę. Jak dodała, to przeszkadzało ówczesnej władzy, która wręcz „bała się” konsekwencji tych zgromadzeń.

– Do księdza Jerzego, do kościoła św. Stanisława Kostki, na Msze św. za Ojczyznę zaczęło przybywać coraz więcej ludzi. Ta wiadomość bardzo szybko rozniosła się poza Warszawę i przyjeżdżali ludzie z całej Polski – do tego stopnia, że ksiądz Jerzy miał czasami na Mszach świętych za Ojczyznę po 10-20 tysięcy osób. To właściwie najbardziej przeszkadzało ówczesnej władzy. Zawsze mówili, że ksiądz Popiełuszko głosi politykę. Rzecznik prasowy rządu mówił, że tu się odprawiają czarne msze, seanse nienawiści. A to było zupełnie coś innego. Ksiądz Jerzy zawsze mówił, żeby zło dobrem zwyciężać, namawiał do przebaczania. (…) Opierał się na nauczaniu Ojca Świętego Jana Pawła II i ks. kard. Stefana Wyszyńskiego – zwracała uwagę kierownik Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie.

Jak wspomniała gość audycji, wspomniany strach ówczesnej władzy o konsekwencje Mszy świętych za Ojczyznę odprawianych przez księdza Jerzego skutkował inwigilowaniem duchownego, a w konsekwencji jego uprowadzeniem i męczeńską śmiercią.

– Wywierali presję na władzy kościelnej, na ks. kard. Glempie, by zabronić księdzu Jerzemu odprawiania tych Mszy świętych. Ksiądz kardynał zapoznał się z treścią kazań księdza Jerzego i zorientował się, co się dzieje. Nie miał powodu, żeby zabronić mu odprawiania Mszy świętej. (…) W związku z tym władza postanowiła działać na własną rękę. Bez przerwy za księdzem Jerzym jeździł samochód. (…) Do mieszkania wrzucili kiedyś cegłę z materiałem wybuchowym – to było w 1982 roku, w grudniu – opowiadała notariusz w procesie beatyfikacyjnym księdza Jerzego.    

Katarzyna Soborak wspomniała o pielgrzymkach Ludzi Pracy na Jasną Górę, które były zapoczątkowane właśnie przez bł. ks. Jerzego Popiełuszkę.

– Pierwsza Pielgrzymka Ludzi Pracy była zorganizowana przez księdza Jerzego we wrześniu 1983 roku. Ona była bardziej skromna, bo jeszcze wiele osób nie wiedziało o niej. (…) Na drugą pielgrzymkę przyjechało już bardzo dużo ludzi do Częstochowy – mówiła gość Radia Maryja.

Całą rozmowę z Katarzyną Soborak w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl