Ideologiczna pułapka Unii Europejskiej
Powiązanie wypłaty unijnych środków z oceną tzw. praworządności może być wykorzystywane przez unijnych urzędników do zmuszania państw członkowskich do realizacji skrajnie lewicowej agendy. Na przykład wprowadzenia strategii realizującej ideologiczne postulaty środowisk LGBT, którą w czwartek przedstawiła Komisja Europejska.
Geje, lesbijski, osoby biseksualne, transpłciowe, interseksualne oraz queer -według Brukseli wymagają specjalnego wsparcia struktur unijnych oraz państw członkowskich, a także jeszcze większego finansowania. [czytaj więcej]
– Chodzi o Europę XXI wieku. Jest rok 2020, a nienawiść i dyskryminacja osób mniejszości seksualnych powoduje, że tak naprawdę nie należą do dzisiejszej Europy – powiedziała Vera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej.
Europejska komisarz ds. równości Helena Dalli postawiła sobie za cel walkę z tzw. strefami wolnymi od LGBT.
– Nigdy nie możemy zaakceptować tak zwanych stref wolnych od ideologii LGBTIQ, ponieważ w rzeczywistości są one strefami wolnymi od ludzi – zaznaczyła Helena Dalli, europejska komisarz ds. równości.
Unijni urzędnicy dobrze wiedzą, że takich stref w Polsce nie ma. Zdjęcia z tabliczkami z napisem „strefa wolna od LGBT” w gminach, które występowały w obronie rodziny i małżeństwa, wieszał zadeklarowany homoseksualista.
To @NowaDeba, kolejne miasto do którego wybrałem się z moim projektem. Radni nie działają w imieniu mieszkańców a w własnym interesie politycznym tworząc strefę wolną od LGBT. Fermoy w hrabstwie Cork po 14 latach zakończyło umowę o partnerstwie z podkarpacką gminą. @CorkSocDems pic.twitter.com/EqQxgInUwI
— Bart Staszewski (@BartStaszewski) October 22, 2020
– Mamy kolejny dowód, że Komisja Europejska, która wielokrotnie mówiła o konieczności walki z dezinformacją, z fakenewsami, sama fakenewsy w praktyce stosuje – zaznaczyła Jadwiga Wiśniewska, europoseł PiS.
Bruksela chce walczyć z rzekomą dyskryminacją przez zaostrzenie prawa i surowe karanie za tzw. mowę nienawiści wobec osób LGBT. Nieprecyzyjne zapisy pozwoliłyby na zamykanie ust osobom, a nawet krajom, które bronią tradycyjnych wartości.
– Jak te przestępstwa określić? Wiemy, że jest problem z precyzyjnym określaniem, co jest przestępstwem, a co nie jest przestępstwem. Najgorsze są tzw. nieostre sformułowania, które bardzo szeroko pozwalają na interpretacje – powiedziała Katarzyna Gęsiak z Instytutu Ordo Iuris.
Bruksela chce też zmusić państwa członkowskich do zrównania praw par jednopłciowych z małżeństwami. Homoseksualiści pozostający w związkach, mieliby także otrzymać prawo do adopcji dzieci.
– Na to zgody nie było, nie ma i nie będzie, dopóki będziemy rządzili – wskazał Michał Wójcik, minister w Kancelarii Premiera.
Polską racją stanu jest dziś kategoryczny sprzeciw wobec próby narzucenia mechanizmu powiązania praworządności ze środkami unijnymi. To próba pozbawienia nas suwerenności. Każdy, kto mówi inaczej, staje po stronie tych, którzy nie życzą dobrze Polsce.
— Michał Wójcik (@mwojcik_) November 13, 2020
Przekazywanie dzieci parom jednopłciowym jest bardzo niebezpieczne – podkreśliła psycholog społeczny, dr Krystyna Kmiecik-Baran.
– To nie jest tak, jak to jest przedstawiane na niektórych obrazkach, że są to szczęśliwe dzieci – powiedziała dr Krystyna Kmiecik Baran.
Unijni urzędnicy walczą o specjalne prawa dla środowisk LGBT po raz kolejny wykraczają poza swoje kompetencje. Naruszają traktaty unijne – mówił były szef polskiej dyplomacji, Witold Waszczykowski.
– To są propozycje oparte na różnego rodzaju rozwiązaniach ideologicznych zmierzających do tego, żeby głęboko przez inżynierię społeczną przeorać strukturę społeczną państw członkowskich. Aby w ten sposób stworzyć sytuację, gdzie eliminuje się, albo ogranicza tradycyjne wartości – zaznaczył.
Polska nie może zgodzić się na tak szkodliwe rozwiązania – dodał prawnik, Stanisław Zapotoczny.
– Każde prawo stanowione musi mieć odzwierciedlenie pewnej aksjologii obowiązującej w danym społeczeństwie, a aksjologia w Polsce oparta jest na katolickiej nauce, na Ewangelii i na prawie rzymskim. W tych okolicznościach wprowadzanie rozwiązań właściwych dla praktyk sodomskich czy gomoryckich absolutnie nie może mieć miejsca w Polsce – zaznaczył Stanisław Zapotoczny.
Projekt zaproponowany przez Komisję Europejską musi uzyskać poparcie wszystkich państw członkowskich. Niewykluczone, że Bruksela będzie jednak różnymi środkami zmuszać poszczególne kraje do akceptacji jej planów.
TV Trwam News